- Na pierwszy rzut oka "Cywilizacja" może zniechęcić. Takie przynajmniej było moje pierwsze odczucie - zaczął Kamil Jasieński. - Dużo elementów i skomplikowane zasady. Pierwsze, drugie podejście może dać w kość. Chyba, że ma się doświadczenie w trudniejszych planszówkach i lubi się gry, w których trzeba myśleć i kombinować.
Jednym z największych atutów "Cywilizacji" jest piękne wydanie. Każdy uczestnik ma swoją planszę, a wykonane z plastiku znaczniki mienią się jak diamenty. A celem gry jest tworzenie tutułowej cywilizacji.
Fan gier, Maciek Kasprzyk przyznał, że w "Cywilizację" można grać godzinami. - Czasami może być to nużące, bo brak tutaj interakcji, a gracz swój ruch może wykonywać nawet 20 minut.
RozGRYwana w "Czwartym Wymiarze" planszówka mocno odwołuje się do legendarnej gry komputerowej Sid Meier's Civilization. Miłośnicy gier planszowych przyznali jej najgrodę dla najlepszej gry 2010 roku.
Posłuchaj recenzji z "Czwartego wymiaru", klikając w plik dźwiękowy, bądź obejrzyj "rozGRYwkę" na wideo.
kul