- Od pierwszego wejrzenia Gwatemala uwodzi kolorem: ubrań, ludzi, przyrody. Feeria barw oszałamia - przyznaje rozmówczyni Krzyśka Grzybowskiego. - Tu wszystko jest bardziej intensywne niż na przykład w Hondurasie, czy Meksyku. Duża w tym zasługa Indian, których obecność w Gwatemali podkreślana jest na każdym kroku.
targ w Gwatemali
To właśnie żywa kultura Majów jest największym skarbem tego kraju, ale nie jedyną atrakcją: - Zwiedzanie Gwatemali proponuję rozpocząć od wizyty w dawnej stolicy Ameryki Środkowej. La Antigua Guatemala znajduje się między trzema wulkanami, które od czasu do czasu dymią, a nawet wybuchają - dodaje gość "4 do 4". - Ale miasteczko jest przepiękne i przypomina trochę domek dla lalek. A, że jest to miejscowość turystyczna, rząd Gwatemali dokłada wszelkich starań, żeby było tam bezpiecznie.
Inaczej jest w pozostałej części kraju, gdzie mimo rządowych starań porwania bogatych turystów są na porządku dziennym.
- Po Gwatemali najlepiej i najbezpieczniej podróżuje się "chicken busami", czyli autobusami z miejscowymi - radzi podróżniczka i dziennikarka. - O autostopie lepiej zapomnieć. I lepiej nie opuszczać samemu hotelu po zmroku, tylko wszystkie sprawy załatwić wtedy, gdy świeci jeszcze słońce.
Poznaj tajemnice najpiękniejszych zakątków świata > > >
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tej części świata, poznać głośno nawołujące się małpy i być na czasie z modą Majów posłuchaj nagrań dołączonych do tego artykułu. A żeby przekonać się na własne oczy, dlaczego warto tam pojechać zajrzyj do naszej galerii.
kul