Zanim stał się sławny, pisał bloga. To dzięki temu dostrzegły go nastolatki z całej Polski. - Ten blog miał kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Potem dopiero zacząłem nagrywać muzykę, a moi czytelnicy zaczęli udostępniać moje piosenki - wspomina w Czwórce wokalista. - Ludziom spodobała się moja twórczość i dopiero wtedy wszystko się zaczęło.
Czytaj także Piotr Kaszubski - od zera do milionera <<<
Dawid Kwiatkowski, Kasia Węsierska
i Karina Terzoni/fot.Czwórka
Dziś Dawid Kwiatkowski to niemal człowiek - instytucja. Jego blog na Facebooku "polubiło" niemal ćwierć miliona osób, kilka tysięcy ceni jego twórczość, jako wokalisty. Gra kilkadziesiąt koncertów rocznie, nagrywa kolejne utwory, kręci teledyski. - To, że dużo ludzi obserwuje moją aktywność, czyli w ostatnim roku głównie działalność muzyczną, jest cenne. Choć nie przykładam wielkiej wagi do liczby "lajków" na Facebooku, odzew po premierze nowego numeru, który publikuję, bardzo mnie cieszy - opowiada piosenkarz.
Kwiatkowski przyznaje, że z częścią fanów, którzy docenili jego twórczość na początku kariery, do dziś utrzymuje prywatny kontakt. - To są ludzie, którzy byli przy mnie już pięć lat temu. Ciężko mi uważać ich za "fanów". Myślę raczej, że "to oni mnie stworzyli", bo od początku dawali mi siłę do działania - mówi gość Czwórki.
Czytaj także Nikodem Rozbicki: szukam siebie <<<
Swój pierwszy utwór Kwiatkowski wrzucił do sieci w 2010 roku. Od tego czasu, jak sam przyznaje, dorósł. A jego fani dorastają wraz z nim. - Muzycznie dojrzewam każdego dnia i widzę, że oni też. To jest fajne, bo zmienia się to, co ja tworzę, ale także to, czego oni chcą słuchać - tłumaczy wokalista. Kwiatkowski przyznaje, że stara się nie spotykać ze swoimi fankami na gruncie prywatnym. - W świecie, w którym żyję, trudno jest ocenić, czy dana osoba jest z tobą dlatego, że fajnie się dogadujecie, czy dlatego, że nazywasz się Dawid Kwiatkowski. Takie randki byłyby bardzo trudne - mówi gość "Dnia Kobiet" .
Gdzie leży granica między byciem kolegą, a idolem, w którą stronę Dawid Kwiatkowski planuje skierować swoje muzyczne kroki, a przede wszystkim - czy jest "zajęty"? Zapraszamy do wysłuchania nagrania rozmowy z wokalistą i blogerem, którą przeprowadziły Karina Terzoni i Kasia Węsierska.
(kd/kul)