Okładka książki
Przyczynkiem do rozmowy w "Na cztery ręce" była niedawna premiera książki Adama Granta "Dawaj i bierz". Jej autor to 33-letni profesor Uniwersytetu Pensylwanii w Filadelfii. Na łamach publikacji wyjaśnia on, że w naszym życiu równie istotną drogą do osiągnięcia sukcesu, co talent, pracowitość czy szczęście, jest właściwy balans pomiędzy dawaniem i braniem. Tyczy się to zarówno życia zawodowego, jak i prywatnego. Podstawą jest, aby altruistyczną postawę prezentować niezależnie od sytuacji, nie licząc, że przyniesie nam ona określone korzyści.
Łysakowski do tematu książki podszedł z dystansem. - Dyskusje na ten temat pokazują, na jakim etapie znajduje się obecnie dyskurs psychologii biznesowej. Przez bardzo długi czas ekonomiści utrzymywali, że w biznesie warto jest być egoistą. Natomiast psychologowie już dawno mówią to, co Grant, badają tzw. altruizm odwzajemniony. Książkę oceniam oczywiście bardzo wysoko, ale aż tak ogromny zachwyt nad nią mnie odrobinę dziwi. Ona po prostu nie wnosi za dużo nowego - ocenił.
Gość Czwórki podkreślił, że wyróżnia się dwa rodzaje altruizmu. Jeden z nich nie jest wcale postawą godną jednoznacznej pochwały, bo jest to skupienie się tylko na dawaniu i okazywaniu dobra naszym bliskim, co w linii prostej może prowadzić choćby do nepotyzmu, z którym również w Polsce spotykamy się na co dzień. - Ten altruizm krewniaczy nie jest pożądany. Wyróżnić i dostrzeć wokół siebie chcemy te osoby, które wykazują się bezinteresownym poświęceniem wobec wszystkich, nie zważając na to, czy w zamian coś otrzymają - zaznaczył.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dzień dobrych uczynków powinien być codziennie
W kontrze są jednak liczne głosy ludzi, którzy o pomaganiu wypowiadają się z lekceważeniem. Nie dostrzegają żadnej potrzeby myślenia o kimkolwiek poza sobą samym, wychodząc z założenia, że i tak nigdy nie spotka ich coś dobrego ze strony nieznanych im osób. - Nigdy nie będzie brakowało tych, którzy dawców będą mieli za naiwniaków i popychadła. I często będzie to nawet prawdą. Musimy w tym momencie pamiętać, że istnieją pomiędzy społeczeństwami i kulturami ogromne różnice. One w dużej mierze determinują nasze postawy - zauważył Łysakowski.
Jaka jest więc prawda o altruizmie, chęci bezinteresownej pomocy? Czy można osiągnąć sukces, jeśli w podejściu do innych ludzi będziemy dawcą, a nie biorcą? Jak dużą korzyść może odnieść jednostka, która poświęci własny interes na rzecz pracy zespołowej? O tym dowiecie się wysłuchając zapisu audycji "Na cztery ręce".
ac/kul