Na Cimitrul Vesel, czyli dosłownie "wesoły cmentarz", wchodzi się przez kolorową bramę. Idąc wśród bogato ozdobionych nagrobków spotkać można ludzi, którym daleko od żałobnego zawodzenia.
Pierwszy nagrobek wyrzeźbił tu w 1935 roku miejscowy artysta Ioan Pătraș. - Był znawcą tradycji lokalnych społeczności. Tworząc nagrobki pisał na nich wierszyki, dotyczące życia pochowanych osób. Były to formy napisane prostym, zabawnym językiem, i dotyczyły tego, jak żył dany człowiek i z czego był znany - opowiada Ruxandra Ana, dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej Rumunii, i dodaje, że na wielu nagrobkach znajduje się także notka o przyczynie śmierci.
Odwiedź z nami najciekawsze zakątki świata <<<
Dominuje tu kolor niebieski, przemieszany z czerwonym i czarnym. - To barwy charakterystyczne dla ludowych strojów rumuńskich - opowiada Ana. Podobnie jest z symbolami, które możemy dostrzec na nagrobkach. - Mamy tu m.in. drzewo życia, kwiaty, słońce. To wszystko związane jest w tradycyjnymi wierzeniami Rumunów i nawiązuje do życia po śmierci - przekonuje ekspertka.
Czytaj także: Mamałyga najlepiej smakuje w kraju Drakuli <<<
A jaki środek transportu wybrać, by bezpiecznie dojechać do Cimitrul Vesel? Autostop. - Rumunia to kraj bardzo przyjazny dla autostopowiczów. Nie ma tam problemu, by zatrzymać samochód. Przejeżdża się zresztą przez mnóstwo pięknych, malutkich wiosek, które warto zobaczyć - przekonuje Ewa Pieczyńska, pasjonatka podróżowania. Wtóruje jej Adam Burakowski, dziennikarz Polskiego Radia i przekonuje, że do Rumunii warto się wybrać także ze względu na ludzi, których gościnność bywa niezwykła.
Które zabytki w Rumunii warto zobaczyć, odwiedzając ten kraj? Zapraszamy do wysłuchania nagrań audycji "Zmiennicy".
(kd,tj)