Mateusz Kulik, Czwórkowy reporter zauważa, że co jakiś czas w naszych smartfonach pojawia się opcja aktualizacji oprogramowania, którą dostarcza jego producent. Jeśli więc korzystamy z tej funkcji nasz telefon, nawet po dwóch latach użytkowania, powinien działać niemal jak nowy.
Trzeba pamiętać, że zwykle to nie my chcemy wymienić nasz telefon, tylko jego producent. - Z każdym rokiem, z każdą premierą kolejnej generacji smartfonów, okazuje się, że zmian w telefonach jest coraz mniej. Są to pewne kroki do przodu, ale nie są to duże skoki - mówi Adam Bialic z magazynu "Ekspert Play". - Potrzebny jest dobry marketing żeby taki smartfon sprzedać, przekonać klienta, że musi to mieć.
Dziś technologia nie zmienia się już tak szybko, jak byśmy tego chcieli. Możemy dostrzec nowe opakowanie smartfona, kilka drobnych detali. - Nowa generacja telefonów nie oznacza, że w środku jest o generację nowszy hardware - mówi Jan Blinstrup z portalu komórkomania.pl. - Dziś też kupujemy urządzenia dokładnie takie jak dwa lata temu, tylko dziś należą one do średniej, a nie najwyższej półki.
Gadżeciarze na pewno będą dążyli by mieć ładniejsze i szybsze smartfony. Jednak trzeba pamiętać, że nie warto się zadłużać, by kupić wymarzone urządzenie. Rzetelne oszacowanie zakupów powinno być naszym pierwszym krokiem przed ewentualną wymianą telefonu.
Czytaj także: Jeden smartfon na całe życie - czy to możliwe?
A czy warto kupić nowy smartfon u operatora i spłacać go w abonamencie, czy lepiej wybrać wolny rynek i nie martwić się comiesięcznymi rachunkami - dowiesz się tego słuchając załączonego materiału z "Czwartego wymiaru".
(pj,tj)