Tomek Michniewicz o takim podróżowaniu wie chyba wszystko. Od dawna przemierza świat z plecakiem i dociera w najbardziej egzotyczne miejsca. - W pewnym momencie dochodzisz do takiego punktu w życiu, w którym samo czytanie książek podróżniczych i oglądanie zdjęć przestaje Ci wystarczać. Chcesz sam to przeżyć, sam doświadczyć. Kiedy jednak zaczynasz liczyć pieniądze, okazuje się, że na nic Cię nie stać - opowiada dziennikarz i podróżnik. - Odpadają wszystkie zorganizowane wyjazdy i zaczynasz kombinować na własną rękę. Kiedy zbierzesz już informacje, poszukasz tanich lotów, pogrzebiesz w internecie i sprawdzisz ile to wszystko kosztuje na miejscu - wtedy okazuje się, że za pobyt w Azji zapłacisz nie 15 tysięcy, tylko 2 i pół tysiąca złotych. I to za cały miesiąc.
Odwiedź z nami najpiękniejsze miejsca na świecie >>>
Taki model podróżowania uzależnia i w pewnym momencie staje się sposobem na życie. - Gdy raz tak wyjedziesz, już nie będziesz chciał inaczej. Bo w ciągu jednego dnia przeżyjesz więcej niż w ciągu roku w domu - tłumaczy gość "4 do 4" . - Do dziś pamiętam podróż autostopem po Cyprze czy pierwszą samodzielną wyprawę do Etiopii. Odbyła się ona 9 lat temu, trwała prawie miesiąc i w sumie kosztowała mnie 2700 złotych. Byłem bardzo dumny z tego wyniku.
Backpacking ma swoją metodologię, a częste wyjazdy tego typy szybko uczą podróżnika pewnych schematów. - To jest język uniwersalny dla całego świata - uważa Michniewicz. - Jeśli tylko potrafisz poruszać się po obcych kulturach i po obcym kraju, dostanie się w dowolne miejsce na ziemi nie powinno stanowić problemu. Rekomenduję ramowe przygotowanie - niezbyt precyzyjne, ale z uwzględnionymi najważniejszymi punktami. Potem można pozwolić sobie na improwizację.
A jak przygotować się do pierwszej backpackerskiej wyprawy?
Podróżnik i autor książek radzi, żeby nie robić tego na pełnym "spontanie". - To tylko zaproszenie do kłopotów. Należy pamiętać, że różne miejsca rządzą się różnymi zasadami. W różnych kulturach różnie trzeba sobie radzić i różnie je rozumieć. Świeżak w terenie jest łatwym łupem dla każdego naciągacza czy złodzieja. Bardzo polecam poczytanie w sieci poradników ludzi, którzy znają się na podróżowaniu. Lepiej uczyć się na cudzych błędach. I warto pamiętać, że znakomita większość takich podróży kończy się pełnym sukcesem. Trzeba tylko spróbować i zrobić to z głową - podsumowuje gość Czwórki.
(kul)