By znaleźć fantastyczne plenery fotograficzne wcale nie trzeba podróżować na koniec świata. Pajączkowska znalazła magię i ciekawe historie ostatnio… na Podlasiu. Założyła Wędrowny Zakład Fotograficzny i podróżuje 30-letnim busikiem, robiąc zdjęcia mieszkańcom odwiedzanych wiosek i miast.
– Zdjęcia wykonywane w Wędrownym Zakładzie Fotograficznym, robione są dla ludzi, którzy chcą skorzystać z takiej możliwości – opowiada Czwórce Pajączkowska. – Jeśli ktoś chce, by zrobić mu portret, fotografia jest na miejscu drukowana i zostaje podarowana tej osobie.
Pajączkowska zapowiada także, że nie będzie używać zdjęć, które teraz robi, do własnych celów; nie planuje wydać książki, ani żadnej innej publikacji. – Zdjęcie jest elementem mojego spotkania z daną osobą – mówi fotograf. – Taki portret to przedmiot intymny, który zostaje potem w albumach rodzinnych.
Zdjęcia oczywiście wykonywane są za darmo, ale jak przyznaje Pajączkowska, często zdarza się, że ludzie płacą za nie z własnej woli. Dowiedz się więcej o tej niezwykłej inicjatywie, słuchając nagrania rozmowy z Agnieszką Pajączkowską z audycji "4 do 4".
(kd)