René Goscinny umarł gdy Anne miała dziewięć lat. Niedługo potem straciła również matkę.
- Żałoba jest trudna dla wszystkich dzieci. A ja straciłam oboje rodziców. Wszystko musiałam stworzyć od początku - wyznaje Anne Goscinny.
Anne Goscinny, fot. PAP/Leszek Szymański
Wtedy też, po śmierci ojca, poznała jego twórczość. Jako dziecko nie czytała Mikołajka. Nie śledziła losów Asterixa i Obelixa. Prawdopodobnie była jedynym dzieckiem we Francji, które nie znało tych opowieści. Pięknie wydane, kolekcjonerskie albumy stały za szybą. W gabinecie. W zamian miała jeden przywilej - tata tylko jej opowiadał swoje wersje znanych baśni.
- W "Czerwonym kapturku", w jego wykonaniu, zły wilk mówił z belgijskim akcentem teściowej, a babcia z akcentem jidysz jego mamy. Wszystkie postaci odgrywał oczywiście sam. Miał niebywały talent. Potrafił naśladować wszelkie występujące na świecie sposoby wymowy - wspomina Anne Goscinny.
Tata kojarzy się Anne również z nauką czytania w radosnym nastroju i postaciami, które nigdy się nie nudzą. Dzisiaj mówi, że fajne jest to, że ma tego samego ojca co Lucky Luke, Mikołajek oraz Asterix i Obelix. - Ale prawda jest taka, że te postaci zabierają bardzo dużo miejsca. Trochę kosztem mojego własnego życia. Dlatego uznałam, że muszę opisać też moją historię. Przekazać ją moim dzieciom - wyznaje pisarka.
W Polsce, w wydaniu pod tytułem "Tato" ukazał się list Anne do ojca "Odgłos kluczy" oraz powieść "Wieczny ojciec". We Francji "Odgłos kluczy" był opublikowany w serii, w której autorzy dostali polecenie - możesz napisać jeden ostatni list. - Dla mnie to było oczywiste, że będzie to list do ojca. Pisałam go w nocy, a spałam w dzień. Uznałam, że wszytko musi ulec odwróceniu, żeby skomunikować się z osobami, których już nie ma.
Dlatego ta część książki "Tato" ma bardzo osobisty charakter. I pokazuje, różne strony sytuacji i biografii córki słynnego pisarza, scenarzysty i twórcy komiksów. - Jego śmierć miała wpływ na całe jej życie. Ale to życie toczy się nadal - podkreśla Olga Mickiewicz, która rozmawiała z Anne Goscinny.
jl