Jest współodpowiedzialna za nasze dzieciństwo, kolorowe sny i głowy pełne marzeń - Astrid Lindgren, szwedzka pisarka, autorka m. in. "Pippi Langstrumpf".
- Czytając o przygodach Pippi, jako mała dziewczynka, kompletnie nie zdawałam sobie sprawy ze wszystkich sensów tej opowieści. To dotarło do mnie dopiero wtedy, gdy zaczęłam dorastać - wspomina pisarka i ilustratorka, Joanna Olech. - Pippi obalała stereotypowy wizerunek dziewczynki z książek dla dzieci. Była nieokiełznana, charakterna, zbuntowana i wolna. Całkowicie się z nią identyfikowałam, była po prostu skrojona na moją miarę.
W jednym z wywiadów Astrid Lindgren wyznała: "zawsze pisałam tylko i wyłącznie dla zabawy dziecka we mnie, ale też z nadzieją, że i inne znajdą w tym trochę uciechy". Pisarka odżegnywała się od idei pedagogicznych i koncepcji filozoficznych, których doszukiwano się w jej twórczości. I zawsze podkreślała, że Pippi to jej ulubiona bohaterka.
Astrid Lindgren odeszła 28 stycznia 2002 roku. Pisarka była laureatką wielu nagród literackich. W Polsce odznaczona została "Orderem uśmiechu", otrzymała także doktorat honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego.
Reportażysta, pisarz, miłośnik i znawca Afryki, Ryszard Kapuściński, pozostawił po sobie ponad 30 książek i na stałe wpisał się w historię polskiej literatury oraz dziennikarstwa.
- Mówił o sobie, że nie jest człowiekiem zdolnym, więc każdą książkę musi czytać trzy razy. Pierwszy raz czyta i podkreśla najważniejsze rzeczy, drugi raz czyta podkreślenia, a trzeci konspektuje notatki, bo tylko wtedy książka zostaje w jego pamięci - opowiada Bożena Dudtko, sekretarz Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. - Posiadał wrażliwość dziecka i cały czas potrafił fascynować się światem. Nie interesowali go ludzie na wysokich stanowiskach, swoją uwagę skupiał na prostym człowieku i bardzo przejmował się losem ubogich. Ciągle nam przypominał, że my, Polacy, należymy do tych 20 procent ludzi na świecie, którzy żyją w dostatku. Szkoda, że tak często o tym zapominamy.
Ryszard Kapuściński w swoich książkach podniósł reportaż do rangi gatunku literackiego. Twierdził, że na każdą napisaną stronę przypada kilkadziesiąt przeczytanych. W swojej karierze reportera był świadkiem 27 rewolucji i przebywał na frontach dwunastu wojen. Zmarł 23 stycznia 2007 roku w Warszawie. Do dziś jest najczęściej tłumaczonym polskim autorem, tuż obok Stanisława Lema.
O postaciach takich jak Anna Piaggi śmiało można powiedzieć: ikona stylu. Kolorowy ptak włoskiej branży modowej, redaktor naczelna tamtejszej edycji magazynu "Vogue" i pisarka, o której projektant Manolo Blahnik mówił "ostatni wielki autorytet sukienek".
- Ubierała się bardzo ekscentrycznie i zawsze miała bardzo spektakularny makijaż: mocno upudrowaną, prawie białą twarz, różowe policzki, czerwone usta, niebieskie powieki i kolorowe włosy. Do tego nieodłączny kapelusz - mówi Julia Wolner, redaktorka naczelna magazynu "La Rivista". - Nigdy nie pokazała się dwa razy w tej samej kreacji, nic więc dziwnego, że udało się jej, w garderobie, zgromadzić całe muzeum.
Anna Piaggi zmarła 7 lipca 2012 roku, w swoim domu we włoskiej stolicy mody, Mediolanie. Miała 81 lat. Pozostawiła po sobie kolekcję ubrań, w której znalazło się m. in. 265 par spodni i 2865 sukni, także takich o 200-letniej historii.
kul