Boks: sport nie tylko dla twardzieli

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2011 23:50
Rozpoczęła się sprzedaż biletów na walkę pięściarską roku: Adamek vs Kliczko. Jakim sportem naprawdę jest boks? To brutalne "mordobicie" czy siła, precyzja i szybkość ruchów?
Audio
Hubert Migaczew w studiu Czwórki
Hubert Migaczew w studiu CzwórkiFoto: Wojciech Kusiński




To nie tylko brutalna walka bez reguł. Jak się okazuje, boks może być po prostu spsosobem zadbania o kondycję fizyczną. – Boks to specyficzny rodzaj sportu, nie można go porównywać do fitnesu. Jest bardzo ciężki, wymaga wielu poświęceń i pracy. Ale efekty, jeśli chodzi o formę fizyczną i zachowanie witalności, są dużo lepsze niż po zwykłym aerobiku – przekonuje Hubert Migaczew, trener i założyciel klubu Fenix w Warszawie.

Rękawice z dętek po oponach

Boks jest sportem walki. Trzeba się przełamać, by uderzyć drogiego człowieka, ale jak twierdzi Migaczew, podczas amatorskiego treningu główny nacisk kładzie się właśnie na rozwój psychiczny młodzieży: – Większość ludzi trenujących sporty walki nie musi udowadniać potem swoich umiejętności na ulicy czy w dyskotece, bo są pewni swojej siły i znają swoją wartość.

Aby zacząć trenować nie potrzeba właściwie żadnego sprzętu. Można kupić rękawice, czy kask, ale też nie trzeba: – Boks zawsze był sportem dla ludzi biednych, którzy chcą się wyrwać ze swojego środowiska. Nie trzeba nic kupować. Na przykład na Kubie młodzi ludzie ćwiczą w rękawiczkach zrobionych z dętek po oponach. I dają radę, są najlepsi na świecie.

Dziś jednak w salach treningowych na młodych adeptów bosku czeka już sprzęt: od ochraniaczy po worki treningowe, gruszki i skakanki. - Kondycję i tak ćwiczy się poprzez bieganie, jazdę na rowerze - tłumaczy Migaczew. - Trzeba zbudować odpowiednią wytrzymałość mięśni. Z tego wynika później siła, a z niej dopiero szybkość, na którą, jako trener, kładę największy nacisk.

"Let’s get ready to rumble!"

Nieodłącznym i charakterystycznym elementem wszystkich meczy bokserskich są tak zwani ring announcerzy, czyli po polsku "zapowiadacze", którzy wprowadzają widownię w odpowiedni "klimat" przed walką. – To są ludzie, którzy doskonale znają swoją rolę. Mają świadomość, że są bohaterami drugiego planu i nie pchają się na afisz – tłumaczy Janusz Pindera, dziennikarz i znawca dyscypliny. – Są bardzo powściągliwi w emocjach.

Najsłynniejszym ring announcerem na świecie jest 66-letni Amerykanin Michael Buffer, który opatentował nawet frazę swojego autorstwa "Let’s get ready to rumble!"

– Buffer to bardzo przystojny mężczyzna, który ma za sobą wiele operacji plastycznych. Wcześniej pracował m. in. jako sprzedawca samochodów. Do boksu trafił przypadkowo – opowiada Pindera.

Chyba każdy, kto od początku do końca obejrzał choć jedną walkę bokserską, zastanawiał się, dlaczego ring announcerzy wszystkie niemal sylaby przeeeeeciągaaaająą w nieskończoność. – Bo najlepsi mogą sobie na to pozwolić, a ci drugorzędni naśladują najlepszych – kwituje krótko Pindera.

Starcie gigantów już 10 września

Tymczasem rozpoczęła się już sprzedaż biletów na walkę bokserską roku. Podczas uroczystego otwarcia stadionu we Wrocławiu pojedynek stoczą były zawodowy mistrz świata organizacji IBF i IBO w kategorii juniorciężkiej oraz WBC w kategorii półciężkiej, Tomasz Adamek oraz obecny mistrz WBC w kategorii ciężkiej, Władimir Kliczko z Ukrainy.

Więcej o tym, jak wygląda i ile trwa trening bokserski, a także co jest kluczem do sukcesu na ringu –  w audycji "Pod Lupą". Wystarczy kliknąć ikony dźwięku lub wideo w ramce po prawej stronie artykułu.

(kd)

Czytaj także

Czy zdobędzie pas w królewskiej kategorii?

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2011 08:13
Na zawodowym ringu stoczył 45 walk i tylko raz został pokonany. Za cztery miesiące stanie przed ogromną szansą zdobycie bokserskiego tytułu Mistrza Świata w wadze ciężkiej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ustawia się kolejka po bilety na Adamka i Kliczko

Ostatnia aktualizacja: 01.06.2011 09:59
Dzisiaj rozpoczyna się sprzedaż biletów na walkę bokserską Tomasza Adamka z Ukraińcem Witalijem Kliczką o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej organizacji WBC. Oglądanie tej walki na żywo nie będzie najtańsze.
rozwiń zwiń