Dbanie o włosy to rzecz niezwykle ważna. Artystą, który od lat kojarzy nam się z wspaniałą, bujną czupryną jest Zbigniew Wodecki. Autor niezliczonej ilości przebojów, które śpiewają kolejne pokolenia Polaków, nie stosuje żadnych specjalnych zabiegów, by zachwycać publiczność fryzurą. Jak przyznał, po prostu regularnie myje włosy i czasem sam je podcina, żeby włosy nie wpadały mu do jedzenia. Chociaż... - Mam taką jedną tajemnicę, ale zdradzę ją, gdy jakaś firma mi zapłaci 400-500 tysięcy. W innym wypadku odpada - powiedział w "Poranku OnLine".
PRZECZYTAJ TEŻ: Dready. Odzwierciedlenie naszej duszy
Kwestia doboru właściwego fryzjera również ma niebagatelne znaczenie. Michał Piróg chodzi do jednego, sprawdzonego fachowca już od dziewięciu lat! - Nie mam obsesji na punkcie fryzury, ale z racji tego, że często występuje publicznie, musi się ona jakoś prezentować. Ostatnio zauważyłem problem nadmiaru androgenów, które mocno wyszczupliły moje włosy. Konieczne były małe zabiegi - przyznał tancerz.
W audycji nie zabrakło też wypowiedzi słuchaczy Czwórki. - Miałem kiedyś irokeza. Nie był to fortunny pomysł. Koledzy mówili mi, że wyglądam jak rzepa. Dosłownie jak taka rzepa, wyrastająca z ziemi - podzielił się dość traumatycznym wspomnieniem jeden z nich. Nie tylko on zaliczył mocną wtopę dobierając fryzurę, o czym można się dowiedzieć, słuchając nagrania naszej sondy.
Czy zdaniem Tomasza Jacykowa lepiej jest korzystać z usług fryzjerki, czy fryzjera? Jaka jest jego opinia na temat zarostu? Co nasi słuchacze sądzą o wąsach? Tego dowiecie się, słuchając nagrań z "Poranka OnLine".
ac/kd