- Poznaliśmy się pięć lat temu i razem zaczęliśmy robić najróżniejsze muzyczne rzeczy. Dzięki temu spotykaliśmy się coraz częściej i tak zrodziła się między nami przyjaźń. W ten sposób powstał projekt Sick Live, który ostatecznej formy nabrał dwa lata temu - mówi Marcin Sucharski, twórca beatów.
Wokalista John James twierdzi, że w tworzeniu muzyki pomaga im to, że potrafią pracować zespołowo. - Jesteśmy jak rodzina, darząca się miłością i wzajemnym szacunkiem. Zawsze się kłócimy, ale na koniec dnia i tak mamy do zaprezentowania światu coś niezwykłego - tłumaczy muzyk.
Czytaj także: Nie bój się polskiej muzyki! <<<
Jacek Winkiel dodaje, że we trzech są także jak smok z trzema głowami. Każda z nich myśli trochę inaczej, ale zawsze udaje im się dojść do wspólnych wniosków. - To dotyczy głównie pomysłów na teledysk czy utwór. Gdy część z nas nie zgadza się na wdrożenie danej idei, przeprowadzamy poważną rozmowę na ten temat - mówi keyboardzista zespołu.
A jakie grupa ma plany na przyszłość? Marcin Sucharski zdradza, że muzycy Sick Live będą promować kolejne single. Ponadto trio ma już przygotowaną całą płytę, którą zamierza wydać. Jednak do tego czasu ma się odbyć dużo koncertów.
- Jesteśmy świeżym zespołem w muzycznym świecie. Gdybyśmy zdecydowali się wydać płytę dziś czy jutro, to mogłoby się to okazać złym ruchem. Najpierw chcemy dotrzeć do naszych słuchaczy i zaistnieć na rynku - tłumaczy Jacek Winkiel.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z audycji " Stacja Kultura ".
bc/kd