Dr Bartosz Zalewski, terapeuta par i psycholog sprawdził, jak kreujemy swoją tożsamość we flircie oraz kogo udajemy, żeby namówić rozmówcę na spotkanie.
Zalewski wyłonił 10 różnych sposobów flirtu, w tym m.in. namawianie, podkreślanie wspólnych zainteresowań, komplementy, czy krytykę. Tylko dwa z nich okazały się szczególnie skuteczne: pokazanie, że zmieniamy się na lepsze pod wpływem drugiej osoby oraz, że się jej podporządkowujemy.
Najlepszą strategią - jak wynika z badań - jest traktowanie drugiej osoby jako siły napędzającej zmiany w naszym życiu. Kiedy jeden z rozmówców twierdzi, że partner wpływa na niego w pozytywny sposób, flirt najczęściej przenosił się do świata realnego.
Czego należy unikać? Stawianie siebie na pierwszym miejscu, mówienie tylko o sobie, dominowanie nad drugą osobą to - jak pokazały badania - najgorszy sposób na flirt.
Stratega ma jednak pewne wady. Okazało się, że w takim procesie zdecydowanie wzrastały wymagania dotyczące atrakcyjności partnera. - Jedną z zalet bycia adorowanym przez drugą osobę jest zwiększanie poczucia własnej atrakcyjności. Wtedy też zaczynamy poszukiwać bardziej atrakcyjnych fizycznie partnerów niż do tej pory - podkreślił autor badania.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP, ei