Dieta, siłownia czy bieganie? Co warto wybrać, jeśli chcemy szybko i skutecznie pozbyć się niechcianych "oponek" wokół bioder? Słuchacze Czwórki mają swoje sposoby na to, by po zimie powrócić do znakomitej wakacyjnej formy. - Przesiadłem się z komunikacji miejskiej na rower - mówi jeden z nich. - Ograniczam fast foody i piję dużo wody - wtóruje mu koleżanka. - Chodzę na siłownię… siedem razy w tygodniu - zwierza się słuchacz.
Tymczasem eksperci w dziedzinie sportu i żywienia apelują, by połączyć ruch ze zdrowym jedzeniem. I waga spadnie sama. Zwłaszcza, jeśli do nowych zasad będziemy stosować się regularnie. - Działania, które wprowadzamy na miesiąc przed wakacyjnym wyjazdem niekoniecznie mogą przynieść oczekiwane skutki - tłumaczy Paweł Raczyński, trener osobisty z Crossfit Dock. - Trzeba pilnować się cały rok. Nie musi to być jednak katorga, nie trzeba też nagle przewracać do góry nogami całego życia.
Czytaj także: Jesz za dużo białka? To może mieć poważne konsekwencje <<<
Jak przyznaje ekspert, najważniejsza jest motywacja. - A najlepszą może być lustro, albo zdjęcie z jakiegoś wyjazdu sprzed lat, na którym wyglądaliśmy trochę inaczej - tłumaczy Raczyński. - Warto też pomyśleć o tym, że jednak osobom zadbanym jest w życiu łatwiej. I to we wszystkich aspektach.
Paweł Raczyński i Joanna Gutowska-Ślesik w Czwórce/fot. Wojciech Kusiński
Kolejnym czynnikiem, który trzeba mieć na uwadze, zaczynając zdrową dietę, jest zdrowie. - To, że teraz nic nam nie dolega nie oznacza, że całe życie tak będzie - mówi Joanna Gutowska-Ślesik, dietetyk medyczny. - Brak ruchu i nieodpowiednia dieta wpływają na choroby, na które za jakiś czas pewnie zapadniemy.
Kiedy zacząć? Najlepiej od dzisiaj. - Nigdy nie jest za późno na to, by żyć zdrowo - mówi ekspertka. - Należy powolutku wprowadzać kolejne elementy: sport i dietę.
Dlaczego nawet jeśli wprowadzimy do swojego planu dnia sporą dawkę sportu, a nie zmienimy diety, nie uda nam się schudnąć, co jeść i jak ćwiczyć, by do wakacji zacząć wyglądać i czuć się we własnej skórze lepiej dowiesz się, słuchając nagrania całej rozmowy z audycji "4 do 4".
(kd / ac)