To jeden z największych bohaterów II wojny światowej. Jako młody szwedzki dyplomata, latem 1944 przybył do Budapesztu i natychmiast przystąpił do akcji ratowania zagrożonych zagładą Żydów. Zapłacił za to najwyższą cenę.
W Budapeszcie Wallenberg masowo dostarczał prześladowanym Żydom szwedzkie dokumenty, świadectwa chrztu, paszporty, obywatelstwa. W taki sposób, wspólnie z działaniami Nuncjatury Apostolskiej w Budapeszcie, Szwedzkiego i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, zdołano ocalić ok. 100 tysięcy Żydów.
W styczniu 1945 Wallenberg trafił w ręce Armii Czerwonej, a 8 marca radzieckie radio poinformowało, że został zabity w drodze do Debreczyna przez niemieckich lub węgierskich faszystów. Było to kłamstwo. W rzeczywistości został aresztowany przez NKWD, oskarżony o szpiegostwo i wywieziony do Moskwy.
W sierpniu 1947 radzieckie MSZ powiadomiło, że ”Wallenberg nie przebywa na terenie Związku Radzieckiego i nie jest znany władzom radzieckim”. Jednak z późniejszych relacji współwięźniów Wallenberga, którzy przedostali się na Zachód wiadomo, że pozostawał tam do wiosny 1947, kiedy najprawdopodobniej wysłano go na Syberię.
Z biegiem lat doniesienia stawały się coraz częściej sprzeczne lub niejasne. Rząd szwedzki uparcie wystosowywał petycje i zapytania o losy Raoula. Szwedzkie starania odniosły jeden skutek – ZSRR w lutym 1957 wystosował odpowiedź, wedle której "więzień Wallenberg" zmarł 17 lipca 1947 na atak serca.
Mimo upadku reżimu komunistycznego i ZSRR, oficjalna pozostała wersja o śmierci w 1947. Inspekcje w więzieniach, gdzie mógł przebywać Wallenberg nie dały żadnych efektów czy poszlak.
W ostatnich latach pojawiły się przypuszczenia, że jednym z powodów zaginięcia Wallenberga była jego wiedza o zbrodni katyńskiej. Dyplomata mógł poznać dokumenty, sporządzone przez węgierskich biegłych, które odpowiedzialnością za zgładzenie polskich oficerów obarczały Sowietów.
W 1987 odsłonięto w Budapeszcie pomnik Raoula Wallenberga. Na granitowej płycie wyryto łacińskie przysłowie: "Jak długo uśmiecha się do ciebie szczęście, tak długo masz wielu przyjaciół. W nieszczęściu pozostajesz sam".