Polskie Radio

Sąd zwolnił podejrzanego o handel "Mocarzem" 20-latka. Kaucja: 10 tys. zł

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2015 12:03
Katowicka prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu o wypuszczeniu 20-latka oskarżonego o handel dopalaczami. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek przypomniała na konferencji prasowej, że prokurator domagał się od katowickiego sądu rejonowego aresztu tymczasowego dla handlarza.
Audio
  • Kolejne spotkanie w MSW w sprawie dopalaczy. Relacja Moniki Gosławskiej (IAR)
  • Rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel mówi, że 20-letni mężczyzna po przesłuchaniu został zwolniony do domu (PR Katowice/IAR)
  • Minister sprawiedliwości Borys Budka o decyzji sądu w sprawie 20-latka (IAR)
Zatrzymany 20-letni mieszkaniec Katowic podejrzany o handel dopalaczami, na kadrze z nagrania udostępnionego przez Komendę Miejską Policji w Katowicach
Zatrzymany 20-letni mieszkaniec Katowic podejrzany o handel dopalaczami, na kadrze z nagrania udostępnionego przez Komendę Miejską Policji w KatowicachFoto: PAP/Policja

20-letni mężczyzna wpadł w centrum miasta, gdy jechał taksówką. Miał przy sobie kilka opakowań „Mocarza”. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Podczas akcji policjanci zatrzymali wtedy współpracujące z nim dwie osoby.

Do tej pory na Śląsku zatrzymano 13 osób - nie wszyscy usłyszeli jeszcze zarzuty. Część osób aresztowano. Na Śląsku Mocarzem zatruło się już co najmniej 317 osób.

TVN24/x-news

Mężczyzna poszukiwany był od soboty, kiedy to w jego mieszkaniu przy ulicy Opolskiej antynarkotykowi znaleźli pomad 140 gramów niebezpiecznego „Mocarza”. Podczas akcji policjanci zatrzymali wtedy współpracujące z nim dwie osoby. Do śledztwa w sprawie włączył się Europol, bo podejrzewa się, że produkcja środka odbywała się poza granicami naszego kraju.

TVN24/x-news

Narada w MSW

Jak uchronić młodych ludzi przed dopalaczami? Nad opracowaniem skutecznej kampanii informacyjnej będą zastanawiać się w środę uczestnicy kolejnego spotkania zorganizowanego przez szefową MSW.

Wezmą w nim udział przedstawiciele kilku resortów, Rzecznika Praw Dziecka, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz policji. - Chcemy postawić na dużą akcje profilaktyczną uświadamiającą młodych ludzi. Mamy wiele pomysłów. Chcemy je podczas spotkania przedstawić - tłumaczy Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW.

"Donald Tusk obiecywał wtedy, że załatwi problem"

W sprawie dopalaczy uruchomiono specjalną infolinię. Jej numer to: 800 060 800. Można tam dostać wszelkie informacje na temat skutków zażywania dopalaczy i sposobów leczenia. Tam też można przekazywać informacje, które mogłyby ułatwić śledztwo w sprawie osób rozprowadzających te specyfiki. By skuteczniej walczyć z dopalaczami w kilku instytucjach utworzono też stanowiska pełnomocników. Będą pracowali w MSW, policji, służbie sanitarnej i granicznej. Ich zadaniem będzie wyłącznie koordynacja działań oraz informowanie innych służb.

Tymczasem Ewa Kopacz zapowiedziała, że walka z dopalaczami będzie jeszcze bardziej zdecydowana, w co włączy się wiele służb. Utworzone zostaną też nowe stanowiska i zespoły, których zadaniem będzie walka z niebezpiecznymi substancjami. Premier deklarowała, że służby bardziej przyjrzą się także dystrybucji dopalaczy w internecie.

Rzecznik kampanii wyborczej PiS Marcin Mastalerek zarzucał tymczasem władzy, że zaledwie 100 metrów od miejsca gdzie we wtorek obradował rząd, można kupić dopalacze. Jego zdaniem Platforma nic nie zrobiła, żeby załatwić ten problem. Polityk zaznaczył, że dopalacze, to nic innego, jak narkotyki, które są śmiertelnie niebezpieczne dla ludzi, a mimo to, zamiast konkretnych rozwiązań, rząd zgłasza jedynie kolejne obietnice. Mastalerek wypomniał politykom PO, że w 2010 roku z powodu dopalaczy do szpitali trafiło 500 osób. Ówczesny premier Donald Tusk obiecywał wtedy, że załatwi problem.

Przed dopalaczami ostrzegał także Główny Inspektor Sanitarny. - Nawet jednorazowe użycie tych narkotyków może być śmiertelne - mówił na konferencji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych pełniący obowiązki głównego inspektora Marek Posobkiewicz. - Uzależniają one tak mocno, jak klasyczne narkotyki. Część zatrutych osób, u których nastąpiło zatrzymanie akcji serca, udało się reanimować. Jest szansa, że wrócą do zdrowia - podawał inspektor sanitarny.

Dopalacz czy narkotyk?

Już 317 zatruć dopalaczami odnotowano w ostatnich dniach w woj. śląskim - podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) w Katowicach. Do wtorku rano takich przypadków zarejestrowano 247.

Jak podało WCZK, spośród odnotowanych od zeszłego czwartku do środy rano zatruć najwięcej było w rejonie działania dysponenta Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach - 242. W rejonie częstochowskim zarejestrowano ich 38, w sosnowieckim - 34, a w bielskim - 3.

Koordynatorzy służb kryzysowych wojewody przypominają, że dane te mogą być nieścisłe. Pacjenci mogli docierać do szpitali samodzielnie, bez pośrednictwa zespołów ratownictwa medycznego. Zgłaszane przez pacjentów dolegliwości mogły też być wstępnie inaczej rozpoznawane, a zatrucie środkami psychoaktywnymi diagnozowano dopiero na poziomie szpitali.

1 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zgodnie z nią 114 dopalaczy zostało przekwalifikowanych i stało się narkotykami. Jako narkotyki zakwalifikowano również nowe środki, którymi odurzają się ludzie. To powoduje, że nie tylko samo wprowadzanie do obrotu (jak to było dotychczas), ale także posiadanie, wytwarzanie takich specyfików jest karalne

Ustalaniem, czy dana substancja jest dopalaczem, czy narkotykiem ma zajmować się zespół przy ministrze zdrowia, który obecnie powstaje. Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki powiedział, że choć ustawa weszła w życie kilkanaście dni temu, do konsultacji publicznych został już skierowany projekt rozporządzenia, na mocy którego dwie nowo rozpoznane substancje mają zostać zakwalifikowane jako dopalacze.

Z kolei eksperci ostrzegają, że zażywanie dopalaczy może spowodować uszkodzenia mózgu, wątroby, nerek, serca, a nawet zgon. "Nie tylko delikwent ponosi nieuchronną cenę (...) Jeśli nie umrze, my mu podtrzymamy życie w miarę naszych heroicznych prób, ale cóż to będzie za życie z niefunkcjonującym mózgiem, uszkodzoną wątrobą czy niewydolnością nerek? Ten pacjent trafi później na dializy, będzie kandydatem do przeszczepienia wątroby, będzie miał arytmię, będzie wymagał rozrusznika, kardiowerterów, czyli jeśli nawet przeżyje, stanie się inwalidą - to spojrzenie z jego strony" - powiedział konsultant krajowy w dziedzinie farmakologii klinicznej prof. Bogusław Okopień.

IAR,PAP,kh

Czytaj także

Kolejna ofiara dopalaczy? W rzeszowskim szpitalu zmarł mężczyzna

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2015 10:46
- Jeden mężczyzna zmarł, a stan drugiej osoby, której życie było zagrożone jest już stabilny. Od czwartku do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie po zażyciu dopalaczy trafiło 30 osób - informuje Marlena Janeczko, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii.
rozwiń zwiń
Czytaj także

To koniec "Mocarza" na Śląsku? Policja ma głównego podejrzanego o handel "Mocarzem"

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2015 22:22
Na Śląsku zatrzymano osobę, która jest podejrzana o rozprowadzanie narkotyku o nazwie "Mocarz". Śledztwo w sprawie dopalaczy ma już międzynarodowy charakter.
rozwiń zwiń