Autor scenariusza i reżyser:
Darek Błaszczyk
Realizator:
Andrzej Brzoska
Autor muzyki:
Agata Zubel
Obsada:
Adam Woronowicz (Rilke), Danuta Stenka (Lou), Agata Zubel (Głos)
RILKE&LOU to słuchowisko o charakterze utworu dźwiękowego, którego partytura oparta jest w głównej mierze na niezwykłej wieloletniej korespondencji jednego z największych poetów języka niemieckiego - Rainera Marii Rilkego i Lou Andreas Salomé (muzie wielu artystów i filozofów przełomu XIX i XX wieku, związanej w pewnym momencie m.in z Friedrichem Nietsche i Paulem Rée, wyznawczyni i współpracowniczki Zygmunta Freuda), ale mamy tu także fragmenty Pamiętników Malte Lauridsa-Brigge oraz wierszy poety z Elegiami duinejskimi na czele. Całość od samego początku pomyślana była jako kompozycja dźwiękowa, stąd poza aktorami Adamem Woronowiczem (Rilke) i Danutą Stenką (Lou), niezmiernie ważną rolę odgrywa tu – a właściwie odśpiewuje – Agata Zubel, jedna z najwybitniejszych europejskich wokalistek muzyki współczesnej, a zarazem kompozytorka. Wszelkie dźwięki muzyczne i ambienty w tym słuchowisku pochodzą od głosu ludzkiego, “muzycznie” potraktowane zostały także niektóre z wierszy (m.in Niepokój, Samotność, czy wspomniane Elegie) oraz nagłówki listów tworzące swoistą klepsydrę odmierzającą kolejne dni, miesiące i lata...
Rilke pozostawał pod wielkim urokiem i wpływem Salomé od początku młodzieńczego romansu w końcu lat 90tych XIX wieku, aż do samej śmierci w 1926 roku. Listy okazują tę fascynację poety i coraz bardziej sublimujące się uczucia do kobiety - przewodniczki życiowej, aż do swego rodzaju „przebóstwienia” zarówno postaci Lou, jak i samego aktu kreacji artystycznej. Obserwujemy kolejne fazy dojrzewania Rilkego jako twórcy, jego zmaganie z egzystencją, rodzące się zalążki genialnych utworów (z Maltem, Elegiami, Sonetami do Orfeusza na czele), a z drugiej strony transformację tej relacji od strony Salomé – z początku jest mentorką młodocianego poety i kobietą przyjmującą jego uczucia i hołdy, z latami jednak widać coraz większy podziw dla Rilkego i jego dzieła oraz świadomość, że wyrasta on na twórcę światowego formatu.
