Mieszka w Missisipi i pod opieką ekspertów z NASA uczy się na symulatorze, jak posadzić robota na powierzchni Marsa. Była już na kilku obozach astronautycznych, w USA i w Turcji. - Na takim obozie się ćwiczy, je, śpi… robi się wszystko to, co astronauta - mówi Carson w rozmowie z BBC.
Dziewczynka chce mieć naukowy tytuł astrobiologa i astrofizyka. Uczy się nie tylko przyrody i matematyki, ale także francuskiego i chińskiego.
Załogowa misja na Marsa to kwestia odległej przyszłości, może dwudziestu lat, ale NASA zapewnia, że plany ambitnej nastolatki traktuje bardzo poważnie.
(IAR)