Co ciekawe, planeta ta znajduje sie obecnie w naszej Galaaktyce, ale tam... nie powstała! Mowa o ciele niebieskim typu jowiszowego, które krąży w odległym układzie, jaki kiedyś był częścią obcej, karłowatej galaktyki. Ta niewielka galaktyka została następnie wchłonięta przez naszą Drogę Mleczną – piszą badacze na łamach „Science”.
Gwiazda, która „przeprowadziła się” z jednej galaktyki do drugiej, to HIP 13044. Znajduje się około 2000 lat świetlnych od Ziemi. Jej życie dobiega już końca.
Jak dotąd astronomom udało się odkryć około 500 egzoplanet (planet poza Układem Słonecznym). Wszystkie były jednak wytworem własnym naszej Galaktyki Drogi Mlecznej. Najnowsza planeta jest zatem niezwykle ciekawa, bo pokazuje, jakie planety powstają w innych galaktykach.
HIP 13044 i jej planeta leżą w tzw. „strumieniu Helmi”, który, co wiadomo od dawna, był kiedyś odrębną galaktyką, z powodu małych rozmiarów wchłoniętą przez spiralne ramiona naszej. Stało się to około 6-9 miliardów lat temu.
Nowo odkryta planeta ma rozmiar odpowiadający 1,25 wielkości Jowisza, a okres jej obiegu wokół rodzimej gwiazdy wynosi zaledwie 16,2 dnia. Oznacza to, że jest ona obecnie typowym „gorącym Jowiszem” – gazowym gigantem, który krąży bardzo blisko swojej gwiazdy, przez co na jego powierzchni panuje olbrzymia temperatura. Większość odkrywanych dotąd egzoplanet to własnie ciała tego typu. Naukowcy uważają, że planeta przy gwieździe HIP 13044 powstała jeszcze przed połączniem galaktyk.
- To eksyctujące odkrycie – mówi Rainer Klement z astronomicznej gałęzi Instytutu Maxa Plancka, mającej siedzibę w Heidelbergu. To on kierował zespołem badawczym, który skierował obiektywy chilijkiego teleskopu na HIP 13044. – Po raz pierwszy astronomowie wykryli system planetarny o pochodzeniu spoza naszej Galaktyki. Nigdy wczesniej nie mieliśmy czegoś takiego w naszym zasięgu.
To pierwszy dowód na to, że planety powstają i poza Drogą Mleczną, uważa dr Robert Massey z brytyjskiego Royal Astronomical Society. – Zawsze wierzyliśmy, że planety naprawdę występują w całym Wszechświecie, nie tylko w naszej Galaktyce. Teraz mamy dowód – mówi.
Inną ciekawotską jest wiek układu HIP 13044. Śledzenie jego losów może pomóc nam w zrozumieniu, jak będą wygladały ostatnie dni Układu Słonecznego. HIP 13044 zużyła już cały wodór ze swojego jądra i spuchła, tworząc „czerwonego olbrzyma”. Mogła już pochłonąć małe planety skaliste, takie jak Ziemia, które zawsze krążą bliżej rodzimej gwiazdy. Planeta typu Jowiszowego jeszcze nie została pochłonięta. – Także Słońce stanie się czerwonym olbrzymem za jakieś 5 miliardów lat – wyjaśnia dr Johny Setiawan z Instytutu Maxa Plancka. - HIP 13044 rotuje dość szybko. Możliwe, że kiedy gwiazda pochłonęła planety wewnętrzne, zaczęła szybciej się kręcić.
HIP 13044 i jej planeta zostały dostrzeżone przy pomocy naziemnego teleskopu należącego do ESA (European Southern Observatory) w La Silla w Chile.
(ew/bbc)