- Arabskie rewolucje w pierwszym momencie budziły tyle nadziei. Już widzimy, że tam teraz właściwie bez przerwy takie przypadki obserwujemy - mówił Adam Pomorski, szef polskiego PEN Clubu, gość "Rozmów po zmroku".
Pisarze są represjonowani, trafiają do więzień. W Europie Środkowo-Wschodniej, na Białorusi sytuacja jest niepokojąca i nie można jej lekceważyć.
- Mamy fenomen nowoczesnej, białoruskiej literatury więziennej - mówił Andrej Chadanowicz, szef białoruskiego PEN Clubu - Czasem bywa tak dlatego, że jeżeli zajmujesz się, zwłaszcza na Białorusi, literaturą w języku białoruskim, już wyglądasz podejrzanie, już zajmujesz się czymś, co traktują jako politykę.
W ostatnich stu latach mieliśmy do czynienia z ogromną liczbą przypadków prześladowania pisarzy na świecie. Więziono ich, a nawet pozbawiano życia tylko dlatego, że wyrażali w swojej twórczości opinie, które nie podobały się opresyjnym władzom.
- Postanowiliśmy pomóc takim osobom, postanowiliśmy sprawić, by mogli robić to, do czego są powołani, czyli pisać, korzystać z prawa do wolności wypowiedzi - mówił Peter Ripken, szef niemieckiego oddziału ICORN, sieci miast wspierających pisarzy na uchodźstwie.
Po raz pierwszy o idei stworzenia takiej organizacji mówił w połowie lat 90. Salman Rushdie, pisarz nad którym ciąży fatwa wydana przez ajatollaha Chomeiniego.
***
W Krakowie rozpoczął się trzeci Festiwal Miłosza. Dwójka jest jego patronem medialnym. Trwa związana z festiwalem konferencja "Writing Freedom"/"Pisząc wolność". Poświęcona jest temu, jak internet wpływa na inwigilację pisarzy niepoprawnych politycznie. Na spotkanie przybędą pisarze, poeci, dziennikarze i blogerzy, których twórczość uczyniła wygnańcami z własnej ojczyzny..
Gośćmi Bartosza Panka w "Rozmowach po zmroku" byli Adam Pomorski, szef polskiego PEN Clubu, Andrej Chadanowicz, szef białoruskiego PEN Clubu.