W Krakowie trwa obecnie festiwal Misteria Paschalia. W programie znalazł się pokaz filmu "Męczeństwo Joanny d'Arc" Carla Theodora Dreyera. Arcydzieło niemego kina z 1928 roku zainspirowało Adriana Utleya (Portishead) oraz Willa Gregorego (Goldfrapp) do skomponowania zupełnie nowej ilustracji muzycznej.
Ich "Męczeństwo..." w oryginalny sposób łączy środki nowoczesnej minimalistycznej kameralistyki, subtelne archaizacje oraz dyskretne eksperymenty brzmieniowe rodem z trip hopu - jednego z najważniejszych kierunków muzyki elektronicznej lat 90.
Ten muzyczno-filmowy eksperyment (pokaz 23 kwietnia w Operze Krakowskiej) zachęcił nas do tego, by sprawdzić, jakie są największe trudności związane z jej tworzeniem.
O pomoc poprosiliśmy Radka Łukasiewicza z zespołu Pustki oraz Wojtka Mazolewskiego z Pink Freud. Obaj muzycy wielokrotnie komponowali ilustracje muzyczne do niemych filmów.
Wojtek Mozolewski przyznaje, że dobrze napisana muzyka jest w stanie ułatwić odbiór filmu, który pozbawiony jest słów. Kino nieme pełne jest bowiem dłużyzn. Często także "siada". Uwaga współczesnego widza nie jest w stanie przyjąć tego rodzaju narracji. Takie sceny może uratować jednie muzyka, która potrafi dodać filmowi dynamiki, a pewne elementy potrafi zatuszować.
Radek Łukasiewicz dodaje, że muzyka w niemym filmie nie może męczyć i obciążać, bo wielu widzów przychodzi do kina przede wszystkim po to, by zobaczyć film. - Nie można inwazyjnie im czegoś odbierać. Film niemy musi być syntezą dwóch sztuk - dodaje.
Aby dowiedzieć się więcej, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku "Radek Łukaszewicz o muzyce w niemym kinie", który znajduje się w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie artykułu.
Charlie Chaplin and Jackie Coogan w filmie znakomitym filmie "Brzdąc"
Nasi rozmówcy zdradzają, że tworzenie muzyki do niemych filmów nie zawsze jest łatwe. Dużo trudniej udźwiękawia się filmy długie, nienajlepiej opowiedziane czy zagrane.
Radek Łukaszewicz przyznaje, że filmem do którego bardzo ciężko komponowało mu się muzykę był "Tunel nad kanałem La Manche" (istniejący też pod tytułem "Zły sen francusko-angielski") Georgesa Meliesa. Aby dowiedzieć się dlaczego, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku "Dlaczego trudno jest skomponować muzykę do filmu"Tunel nad kanałem La Manche"? który znajduje się w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie artykułu.
Wojtek Mozolewski przyznaje jednak, że są filmy do których tworzenie muzyki jest przyjemnością. Jednym z takich obrazów jest "Mocny człowiek", polski dramat psychologiczny z 1929 roku. - Jest to doskonale zrealizowana produkcja, która od początku opowiada jakąś historię, aktorzy sugestywnie pokazują emocję. Tworzenie muzyki do takiego filmu polegało tylko na dodaniu kolorów, głębi, bo wszystko jest w nim czytelne od pierwszej sceny - dodaje.
Zobacz fragment filmu "Mocny człowiek"
Pytamy też naszych rozmówców o to, co myślą o krakowskim, dość eksperymentalnym, pokazie pokaz filmu "Męczeństwo Joanny d'Arc". Radek Łukaszewicz przyznaje, że jest bardzo ciekawy tej ilustracji muzycznej. Jego zdaniem to, że muzycy wykorzystają sześć gitar elektrycznych, harfę i syntezator nie ma większego znaczenia. Najważniejszy jest efekt, a nie środki jakimi się coś osiąga.
Zobacz fragment filmu "Męczeństwo Joanny d'Arc"
Więcej o festiwalu Misteria Paschalia znajdziesz TU.
(mz)