Kultura

Tadeusz Konwicki nie żyje. Andrzej Wajda: uczył nas, jak być wiernym sobie

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2015 12:20
- Tadeusz Konwicki uczył nas, jak ważne jest być wiernym sobie. Jego filmowy debiut - "Ostatni dzień lata" - wyprzedzał dokonania francuskiej Nowej Fali - powiedział o zmarłym pisarzu i filmowcu Andrzej Wajda.
Audio
  • Tadeusz Konwicki mówił, że miał ambicje, by jego książki inspirowały czytelnika do głębszych refleksji nad życiem i przyszłością świata/IAR/dźwięk archiwalny
  • Tadeusz Konwicki w wywiadzie dla BBC o cenzurze w PRL
  • Rozmowa z Tadeuszem Konwickim o wolności i literaturze
  • "Tadeusz Konwicki jest dowodem na istnienie Boga" (PR, 30.09.2013)
  • Rozmowa z Tadeuszem Konwickim: dyskretna pogarda i inne właściwości (PR, 2011)
  • Rozmowa z Tadeuszem Konwickim: z książką w sadzie (PR, 2011)
  • Rozmowa z Tadeuszem Konwickim: właściwie to byłem potworem (PR, 2011)
  • Rozmowa z Tadeuszem Konwickim: wchodzenie w przyspieszoną dorosłość (PR, 2011)
  • Rozmowa Piotra Załuskiego z Tadeuszem Konwickim - pisarzem i reżyserem filmowym, twórcą filmu "Lawa" - według "Dziadów" Adama Mickiewicza - na temat premiery filmu "Lawa" na Festiwalu Filmowym w Moskwie.
  • Profesor Jerzy Jarzębski przypomina, że właśnie w okresie PRL-u Tadeusz Konwicki tworzył swoje najważniejsze dzieła, a swoją twórczością pokazywał jak się przez ten system się przechodziło/IAR
  • - Tadeusz Konwicki był jednym z głosów swojego pokolenia, pisarzem docenionym, a jednocześnie w dużym stopniu niezależnym. Jego śmierć jest dużą stratą dla polskiej literatury - oceniła krytyk literacki, profesor Marta Wyka/IAR
Na zdjęciu archiwalnym z 1988 r. pisarz i reżyser Tadeusz Konwicki
Na zdjęciu archiwalnym z 1988 r. pisarz i reżyser Tadeusz KonwickiFoto: PAP/Witold Rozmysłowicz

W środę wieczorem w Warszawie zmarł wybitny pisarz i reżyser Tadeusz Konwicki. Autor książkowej "Małej Apokalipsy" i filmowego "Ostatniego dnia lata" zmarł w swym warszawskim mieszkaniu. Miał 88 lat.

- Tadeusz Konwicki uczył nas przede wszystkim tego, żeby być sobą, być wiernym sobie. Odszedł, ale zostawił nam tę wskazówkę. Spotkałem go w życiu dość wcześnie, to on zadecydował o tym, że zrealizowałem film +Kanał+. To jego upór, jego zdecydowana postawa podczas komisji scenariuszowej spowodowała, że ten film został zatwierdzony, a potem zrealizowany przeze mnie. Był kierownikiem literackim w zespole filmowym Tor, gdzie robiłem swoje kolejne filmy, więc miałem możność obserwować go z bliska, pamiętam jego bardzo złośliwe oceny tego, co mu się nie podobało, ale też fantastyczne reakcje, milczące pochwały, tego co akceptował - powiedział Andrzej Wajda.

Jego zdaniem zbyt mało ceniony jest debiut reżyserski Tadeusza Konwickiego, film "Ostatni dzień lata" z 1958 roku, film eksperymentalny, niezwykle statyczny, zrealizowany w warunkach amatorskich. - Ten film był ewenementem w czasie, gdy powstał (...) Tego rodzaju filmy na świecie powstawały dopiero później, we francuskiej Nowej Fali. Dopiero wtedy rozwinęło się kino, które Konwicki wcześniej wydobył z siebie - wspominał Wajda.

- Miałem szczęście pracować raz z Konwickim podczas ekranizacji jego powieści "Kronika wypadków miłosnych". On pojawił się w tym filmie, „zagrał” byłoby tutaj złym słowem; pojawił się, jako postać, która przychodzi znikąd i znika w nicości. To była jedna z najbardziej dojmujących przygód w moim długim filmowym życiu - powiedział reżyser.

- Konwicki odszedł, ale zostawił nam swoje powieści, rozważania o naszym świecie, swoje filmy i będzie do nas wracał. Konwicki w tych najtrudniejszych latach był tym, który pokazywał nam, że trzeba być sobą, stać przy swoich, a równocześnie zmieniać ten świat i tworzyć nowy. On to robił, otwierał przed nami nowe rzeczywistości - dodał Wajda.

pp/PAP/IAR

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Tadeusz Konwicki: niech się Bóg martwi, nie ja

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2011 22:00
Znakomity prozaik i reżyser, który obchodzi w tym roku osiemdziesiąte piąte urodziny, dał się namówić na pewien szczególny wywiad…
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Tadeusz Konwicki jest dowodem na istnienie Boga"

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2013 21:00
- "Małą apokalipsę przeczytałem pierwszy raz w 1979 roku. To była wielka lekcja odwagi, polskości i... poczucia humoru - powiedział Paweł Potoroczyn w Dwójkowej audycji poświęconej fenomenowi Tadeusza Konwickiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie żyje Tadeusz Konwicki. O śmierci nie bał się mówić

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2015 07:50
Wybitny polski pisarz, scenarzysta i reżyser zmarł w wieku 88 lat. Był jedną z najważniejszych postaci polskiej kultury współczesnej. Autor "Małej Apokalipsy", "Kroniki wypadków miłosnych", "Kalendarza i klepsydry", a także powieści "Z oblężonego miasta".
rozwiń zwiń