Urodził się w Warszawie 15 stycznia 1891 roku. Ojciec był kupcem-nieudacznikiem, matka pochodziła z inteligencji. Dzieciństwo i młodość spędził w Sankt Petersburgu i pobliskim Pawłowsku. W latach młodzieńczych sporo podróżował, był w Paryżu, pozostawał pod wpływem francuskich poetów symbolistów, rok studiował na uniwersytecie w Heidelbergu. W 1911 podjął studia na wydziale filologiczno-historycznym uniwersytetu w Petersburgu, ale studiów nie ukończył. Stosunek Mandelsztama do zajęć akademickich był nadmiernie "poetycki"; formy gramatyczne wzbudzały jego zachwyt, dostarczały tematów i inspiracji dla nowych wierszy, ale profesorowie mieli inne oczekiwania.
Pierwsze wiersze Osipa Mandelsztama ukazały się drukiem w 1910 roku. Poznał wtedy Nikołaja Gumilowa, niebawem dołączył do jego formacji "Gildia poetów", literackiego ugrupowania akmeistów, których poglądów i zasad Mandelsztam bronił żarliwie. Jednak jego twórczość już wtedy nie wpisywała się w sztywne ramy któregokolwiek prądu literackiego. W 1913 ukazał się pierwszy tomik poezji Mandelsztama – "Kamień", w 1922 – "Tristia", w 1926 – tom prozy. Osip Mandelsztam zajął w literaturze godną pozycję mistrza. Cenili go znawcy, pasjonowała się nim młodzież, próbowano go naśladować, jego książki ukazywały się w kolejnych edycjach; w 1928 opublikowano zbiór wierszy oraz tom tekstów krytyczno-literackich. Krytycy doceniali wielkie mistrzostwo, głębię i doskonałość jego twórczości, zarazem jednak podkreślając "niewspółczesność", "rozdźwięk z rzeczywistością". Przypomnijmy, o jakiej rzeczywistości mowa. To początek złowrogiego stalinizmu. Wielki wódz wszechczasów i narodów, największy przyjaciel dzieci, akrobatów i kolejarzy, kochał, jak mówiono, poezję. W młodości sam nie stronił od pióra. Nie jest wykluczone, że wierzył w mistyczną siłę poetyckiego słowa, mistrzostwo rymu - dlatego skazywał natchnionych na nędzę, odbierając możliwość druku, choć nie zawsze skazywał na zagładę. Jednak tych, którzy wznieśli przeciw niemu ostrze poezji – likwidował bez wahania: wielki wódz znał ciężar słów. Mandelsztam wzniósł – i zginął.
Pierwszy raz aresztowano go 13 maja 1934 roku. Pretekstem był wiersz – "Żyjemy tu, nie czując pod stopami ziemi…". Dzisiaj powszechnie znany, ale w tamtym czasie śmiertelnie niebezpieczne było nie tylko posiadanie tego tekstu, nie tylko jego głośne deklamowanie, ale nawet słuchanie. Po aresztowaniu przyszła zsyłka do Czerzynia, gdzie poeta próbował popełnić samobójstwo skacząc z okna; potem Woroneż. Krótka przerwa, ponowne aresztowanie i śmierć w łagrze pod Władywostokiem. Umarł z wyczerpania 27 grudnia 1938 roku, dopiero wiosną został pochowany – spoczął w grobie zbiorowym.
Wiersze i prozę Mandelsztama przez wiele lat zakazywano drukować, cytować, pamiętać, w ogóle znać. Jego imię skreślono z literatury, uczyniono dosłownie wszystko, by jego poezja uległa zapomnieniu. Jednak w tym wymiarze potęga systemu stalinowskiego okazała się bezsilna. Wiersze przepisywano, utrwalano w pamięci, deklamowano. Prawda, że za domkniętymi szczelnie drzwiami, prawda, że półgłosem – ale deklamowano. Przepisywano je, często z błędami, opuszczając nieraz całe strofy – tajny kolportaż nie odbywa się bez strat. Ale istniał też kompletny, we właściwym porządku zapisany tekst kanoniczny, opracowany przez wdowę poety, Nadieżdę Mandelsztam i przekazany przez nią w godne zaufania ręce. Wiersze żyły, wiersze rozbrzmiewały, wiersze, odrzucone przez oficjalną krytykę za "niewspółczesność", były współczesnym potrzebne. A nie są to wiersze łatwe, nie wychodzą czytelnikowi naprzeciw, wymagają umysłowego i duchowego wysiłku, niuansów w odbiorze, niemałej wiedzy wreszcie. Otwierają się bardzo opornie, nigdy na oścież – tajemnica drzemie na dnie każdego z nich. Ich złożone obrazy, związki skojarzeniowe, wieloznaczność słów i cały strof nigdy nie dają czytelnikowi pewności, że właściwie zrozumiał poetę.
… Nie znamy dokładnego miejsca ostatniego spoczynku Maryny Cwietajewej, nie wiemy, gdzie są pochowani poeci, którzy zaginęli w czeluściach Gułagu. Podobnie Osip Mandelsztam nie ma dziś własnej mogiły…
Sofia Bogatyriewa