EURO 2016

Euro 2016: Chorwacja zapłaci karę finansową. To koniec problemów z kibicami?

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2016 18:36
Chorwacka Federacja Piłkarska (HNS) została ukarana grzywną w wysokości 100 tysięcy euro za niewłaściwe zachowanie kibiców podczas meczu grupy D mistrzostw Europy we Francji z Czechami. Fani zespołu z Bałkanów wrzucali na murawę race i petardy.
Audio
  • Marek Solecki po meczu Czechy - Chorwacja na mistrzostwach Europy we Francji (IAR)
Piłkarze Chorwacji próbują uspokoić kibiców podczas meczu z Czechami
Piłkarze Chorwacji próbują uspokoić kibiców podczas meczu z CzechamiFoto: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Ich zachowanie w Saint-Etienne doprowadziło do wstrzymania gry na parę minut. Jedna z petard wybuchła w momencie, gdy jeden z pracowników próbował ją podnieść, ogłuszając mężczyznę.

Chorwacja dostała też inną karę, ale w zawieszeniu - zakaz sprzedaży biletów "kibicom zidentyfikowanym przez HNS i chorwackie służby jako chuliganów" na pozostałą część turnieju.

W oficjalnym komunikacie opublikowanym w serwisie uefa.org poinformowano, że zarzuty dotyczyły powodowania zamieszek na trybunach, odpalania materiałów pirotechnicznych, wrzucania ich na murawę oraz rasistowskiego zachowania. HNS ma prawo złożyć odwołanie od tej decyzji Komisji Dyscyplinarnej UEFA.

Chorwacja jest druga w grupie D z czterema punktami i jest praktycznie pewna awansu do kolejnej rundy. Prowadzi Hiszpania z sześcioma "oczkami".

Czytaj dalej
chorwacja czechy 1200.jpg
Czechy - Chorwacja. Kibice protestują, cierpią piłkarze. Dokąd zmierza chorwacka piłka?

W poniedziałek mają zostać ogłoszone również kary dla Turcji. Kibice tej reprezentacji również naruszyli przepisy porządkowe poprzez odpalanie rac i petard oraz rzucanie ich na plac gry, a także wbiegnięcie na murawę w Nicei po meczu z Hiszpanią.

ps

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Euro 2016: Czesi wyrwali remis w starciu z Chorwacją

17.06.2016 23:21
Słowiańskie starcie w Saint-Etienne było pierwszym na Euro 2016, w którym padły więcej niż trzy gole. Był to także pierwszy mecz, w którym kibice doprowadzili do przerwania gry na kilka minut.
Radość Czechów po wyrównującej bramce
Radość Czechów po wyrównującej bramceFoto: EPA/MAST IRHAM
Posłuchaj
01'17 Marek Solecki po meczu Czechy - Chorwacja na mistrzostwach Europy we Francji (IAR)
więcej



Do incydentów doszło w 85. minucie, kiedy fani zespołu z Bałkanów, zasiadający w sektorze za czeską bramką, wrzucili zapalone race na boisko, mimo że ich zespół prowadził 2:1. Bramkarz Petr Cech uciekł na środek boiska, a arbiter Mark Clattenburg wstrzymał zawody.

W pewnym momencie w ten rejon boiska udało się kilku reprezentantów Chorwacji, którzy wykonywali uspokajające gesty kierowane do swoich kibiców. Fani zajmujący miejsca, z których rzucano materiały pirotechniczne, zostali wyproszeni przez stewardów.

Również pod względem sportowym nie brakowało emocji, choć te zaczęły się tak naprawdę dopiero w drugiej połowie. Przed przerwą Czesi byli bezradni, a Chorwaci stworzyli jedną groźną okazję, po której padła bramka. Na listę strzelców płaskim uderzeniem z kilkunastu metrów wpisał się w 37. minucie Ivan Perisic.

Kwadrans po zmianie stron na 2:0 trafił Ivan Rakitic. Pokonał Cecha w sytuacji sam na sam, do której doszedł dzięki niefrasobliwości czeskich obrońców - stracili piłkę próbując wyjść z nią spod własnej bramki.

Wydawało się, że Chorwaci będą mieli pełną kontrolę nad meczem. Trener Ante Cacic postanowił nawet zdjąć z boiska jedną z gwiazd drużyny Lukę Modrica. Jednak w 76. minucie kontaktowego gola zdobył po precyzyjnym uderzeniu głową rezerwowy Milan Skoda. Chwilę przedtem rywalizacja stała się bardziej wyrównana i swoje okazje miały obie strony.

Wówczas jednak doszło do incydentów z udziałem kibiców i Chorwaci zostali zupełnie wytrąceni z rytmu. Do końca spotkania głównie się bronili, ale w czwartej doliczonej minucie do ich bramki trafił inny zawodnik wprowadzony z ławki rezerwowych Tomas Necid. Wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Domagoja Vidy.

W końcówce Czesi mogli zdobyć jeszcze trzecią bramkę, ale ostatecznie podzielili się z rywalami punktami. Dzięki temu droga do awansu do 1/8 finału wciąż jest dla nich otwarta - w ostatniej kolejce zmierzą się z Turcją, a nie bez znaczenia może być fakt, że z faworytem grupy D Hiszpanią przegrali tylko jedną bramką (0:1).

Z kolei Chorwaci, zamiast już teraz cieszyć się z miejsca w fazie pucharowej, muszą zebrać wszystkie siły na starcie z broniącą tytułu Hiszpanią. Obecnie mają cztery punkty i wyprzedzają o jeden "La Roję", która o 21 zmierzy się w Nicei z Turcją. Czesi mają punkt, a Turcja zamyka stawkę z zerowym dorobkiem.

Grupa D: Czechy - Chorwacja 2:2 (0:1).

Bramki: 0:1 Ivan Perisic (37), 0:2 Ivan Rakitic (59), 1:2 Milan Skoda (76-głową), 2:2 Tomas Necid (90+4-karny).

Żółta kartka - Czechy: Tomas Sivok. Chorwacja: Milan Badelj, Marcelo Brozovic, Domagoj Vida.

Sędzia: Mark Clattenburg (Anglia).

Czechy: Petr Cech - Pavel Kaderabek, Roman Hubnik, Tomas Sivok, David Limbersky - Tomas Rosicky, Jiri Skalak (67. Josef Sural), Jaroslav Plasil (86. Tomas Necid), Ladislav Krejci, Vladimir Darida - David Lafata (67. Milan Skoda).

Chorwacja: Danijel Subasic - Darijo Srna, Vedran Corluka, Domagoj Vida, Ivan Strinic (90+8. Sime Vrsaljko) - Marcelo Brozovic, Milan Badelj, Ivan Rakitic (90+7. Gordon Schildenfeld), Luka Modric (62. Mateo Kovacic), Ivan Perisic - Mario Mandzukic.


man