Pakt Ribbentrop-Mołotow. "Pojęcie rozbiór Polski jest tu absolutnie zasadne"
Dokładnie 85 lat temu, 23 sierpnia 1939 roku, III Rzesza i Związek Sowiecki podpisały w Moskwie pakt o nieagresji, który przesądzał o wybuchu II wojny światowej. Dokument zawierał tajny protokół, w którym decydowano m.in. o podziale terytorium Polski.
2024-08-23, 06:00
Zgodnie z zapisami dokumentu, który od nazwisk ministrów spraw zagranicznych obu państw nazywany jest paktem Ribbentrop-Mołotow, III Rzesza Niemiecka i ZSRS zobowiązały się "wstrzymać od wszelkich aktów przemocy, agresywnych działań i ataków wzajemnych".
- Rzecz w sumie bardzo piękna, ale pakt o nieagresji podpisały dwa państwa, które ze sobą nie graniczyły. Jakież tu niebezpieczeństwo wojny? - mówił w audycji Polskiego Radia historyk prof. Paweł Wieczorkiewicz. - Ten pakt sam w sobie był zapowiedzią przyszłej granicy sowiecko-niemieckiej, która mogła mieć miejsce tylko na ziemiach polskich.
Posłuchaj
IV rozbiór Polski
O dokładnym podziale ziem Polski, ale także o losie państw bałtyckich, Rumunii i Finlandii traktował tajny protokół dodany do paktu. Na jego mocy granica Związku Sowieckiego i III Rzeszy miała przebiegać na linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Z tego powodu pakt określany jest mianem IV rozbioru Polski.
REKLAMA
- Rosja chciała odzyskać wszystko to, co utraciła w czasie I wojny światowej. Podobnie zresztą podchodzili do tego Niemcy - tłumaczył w radiowej audycji z 2021 roku historyk prof. Rafał Habielski.
Powiązany Artykuł

Wrzesień 1939 roku w Polskim Radiu. Posłuchaj!
Posłuchaj
"Przyjacielskie porozumienie"
W tajnym protokole Polsce poświęcony był punkt drugi, w którym pisano m.in.:
"Kwestia, czy w interesie obu stron pożądane jest utrzymanie niepodległego państwa polskiego i jakie mają być jego granice, może być ostatecznie rozwiązana w wyniku dalszych wydarzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążą tę kwestię na drodze przyjacielskiego porozumienia".
REKLAMA
Ostatecznie o przebiegu sowiecko-niemieckiej strefy wpływów zadecydowało porozumienie z 28 września 1939 roku. Niemcy otrzymali tereny między Wisłą a Bugiem, w zamian Sowieci przejęli Litwę, która początkowo miała przypaść III Rzeszy.
W wyniku "przyjacielskiego porozumienia" Związek Sowiecki obejmował kontrolę nad ponad połową Polski, Litwą, Łotwą, Estonią i rumuńską Besarabią. Stalinowi przypadła w udziale również Finlandia, ale jej całkowite podporządkowanie zakończyło się fiaskiem.
Sojusznicy wiedzieli
Już 24 sierpnia o zapisach tajnego protokołu dowiedział się wywiad amerykański. Wiedzieli o nich także polscy sojusznicy, Wielka Brytania i Francja, którzy zdecydowali, aby nie przekazywać tych informacji Polsce.
- Brytyjczycy i Francuzi wiedzieli, że Sowieci uderzą na Polskę tak szybko, jak będzie to tylko możliwe, i że Polska nie ma żadnych szans obrony, ale nie powiadomili o tym Warszawy. Z ich punktu widzenia postąpili słusznie, bo ta świadomość, że agresja nastąpi także ze wschodu, mogła skłaniać polskich polityków do zaprzestania jakiegokolwiek oporu - mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz.
REKLAMA
A to tylko wzmocniłoby pozycję Hitlera.
Powiązany Artykuł
Agresja sowiecka. 17 września 1939- zobacz serwis specjalny
Wspólny interes
Podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow wywołało niemałą konsternację zarówno wśród sojuszników Hitlera, jak i jego wrogów. Dla Japonii i Włoch współpraca III Rzeszy z ZSRR było pogwałceniem wymierzonego w komunizm paktu antykominternowskiego z 1936 roku oraz paktu stalowego z maja 1939 roku, które zakładały, że o ważnych posunięciach politycznych Hitler będzie informował swych partnerów.
Na Zachodzie z kolei nie chciano dawać wiary w możliwość bliskiej współpracy tych dwóch, do niedawna wrogich sobie państw i ideologii.
- Tymczasem komunizm i narodowy socjalizm okazały się możliwymi do pogodzenia i to w sposób bardzo prosty - mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz. - Na bazie wspólnego interesu. A tym interesem był grób Polski.
REKLAMA
mk/th
REKLAMA