Futurologia sprzed dwóch wieków
Posłuchaj, jak "Adam Mickiewicz odjeżdża na żółtym rowerze"
"Nie nazywajcie mnie krytykiem, ale wieszczem" - tymi słowami, wypowiedzianymi 3 maja 1842 roku w Towarzystwie Literackim Polskim, Adam Mickiewicz wprawił słuchaczy w konsternację. Twórca cieszył się uwielbieniem, ale to nie znaczy, że miał prawo domagać się miana proroka. Określenie "wieszcz" weszło jednak do słownika kluczowych pojęć polskiego romantyzmu, a gdy przepowiednie wskrzeszenia Polski spełniły się w XX wieku, wielu musiało przyznać, że postulat Mickiewicza nie był pozbawiony podstaw.
Ale romantyczne proroctwa odrodzenia narodowego to nie koniec Mickiewiczowskich wypraw w przyszłość. Pisarz nie stronił od tego, co w XX wieku nazwane zostało futurologią, której w polskiej kulturze najwybitniejszym przedstawicielem jest bez wątpienia Stanisław Lem. Mickiewicz przewidywał jednak przyszły rozwój technologii i cywilizacji ponad sto lat przed pisarskim debiutem autora "Solaris".
03:14 Niewiadowski - Mickiewicz prekursor SF.mp3 Dr Andrzej Niewiadowski: "Historia przyszłości" może być traktowana jako utwór prekursorski wobec osiągnięć europejskiej fantazji naukowej (PR, 3.03.1987)
Przez kilkanaście lat Mickiewicz pisał coraz to nowszą wersję dzieła, które przeszło do historii literatury pod zbiorczym tytułem "Historia przyszłości", choć nie zawsze sam poeta go używał. Rekonstrukcja treści tych pism jest w zasadzie niemożliwa, a na pewno bardzo utrudniona, bo większość rękopisów nie przetrwała. Wiedzę o nich zawdzięczamy przyjaciołom Mickiewicza, jego wielbicielom, a także spadkobiercom.
2000-2200. Wojna i postęp
Pierwsza wersja "Historii przyszłości" powstała pod koniec lat 20. XIX wieku w Petersburgu. Nie został z niej żaden ślad oprócz listu poety Antoniego Edwarda Odyńca, towarzysza podróży Adama Mickiewicza po Europie. W liście pisanym do Juliana Korsaka w maju 1929 roku Odyniec podaje tytuł "osobliwszego dzieła", który - po francusku - pisał w tym czasie Mickiewicz, a także referuje zawartość utworu.
Z relacji tej wynika, że akcja "Historii przyszłości" umieszczona została w bardzo odległej wówczas przyszłości - autor zaczyna w roku 2000, a kończy dwa wieki później. Opisuje ogólnoświatowy rozwój sieci kolei żelaznej (wówczas była to amerykańska nowinka techniczna) i związaną z tym globalizację handlu. Odyniec zachwyca się fragmentami "o całych miastach domów i sklepów budowanych z żelaza na kołach, a pędzących po szynach żelaznych ze wszech stron lądu na wielki jarmark pod Lizboną, dokąd znowu ocean w olbrzymich okrętach przynosi płody innych części świata".
"Adaś" stanął na rynku w Krakowie
Mickiewicz prognozuje rozkwit transportu powietrznego zapewnionego przez floty balonów. Wymyśla coś na kształt telewizji - to system zwierciadeł "ustawionych na ogromnych przestrzeniach w ten sposób, że ogniste litery, odbite w pierwszym, w okamgnieniu odbijają [się] w ostatnim"; a także radia w postaci przyrządów akustycznych, "za pomocą których, siedząc spokojnie przy kominku w hotelach, można słuchać dawanych w mieście koncertów lub wykładów publicznych".
Wyobraźnia pisarza na tym się nie kończy. Oszołomiony Odyniec donosi przyjacielowi: "cała zaś ta historia, jak mi mówił Adam, kończyć się ma na wejściu ziemi w stosunki z planetami, a to za pomocą balonów, które naówczas tak mają żeglować po powietrzu, jak dziś okręty po morzu".
02:29 Niewiadowski - pierwsza wersja historii przyszłości.mp3 "Obserwacja konkretnych osiągnięć współczesnej wynalazczości i pierwszych prób technicyzacji życia doprowadziła Mickiewicza do oryginalnego obrazu przyszłych czasów" (PR, 3.03.1987)
Gwałtowny rozwój technologii ma jednak w tej wizji także ujemne strony. – Racjonalna wizja przyszłości nie zyskuje całkowitej aprobaty Mickiewicza – mówił w 1987 roku dr Andrzej Niewiadowski w audycji Krzysztofa Adamskiego . – Współczesne poecie wynalazki, postęp techniczny, rozwój przemysłu budzą obawę, że ułatwione życie i komfort doprowadzą człowieka do jednostronnego rozwoju. Po pierwsze pogrąży się on w kult rozumu, materializmu, tracąc zdolność do porywu ideowego; po drugie w gnuśność, egoizm, obojętność, które zadecydują o bezbronności całych społeczeństw nie przygotowanych na odparcie ataku innych zbiorowości zachowujących siłę, wolę, pragnienie przekształcenia świata – dodał.
00:58 Niewiadowski - najazd Chińczyków.mp3 "Prognozuje Mickiewicz gigantyczne starcie Azji z Europą, najazd Chińczyków, który odeprze Polska, ratując przed zagładą kulturę zachodnio-europejską" (PR, 3.03.1987)
"Historia przyszłości" zawiera opis chińskiej ofensywy w Europie, rozleniwionej wskutek technologicznych wygód i dlatego niezdolnej do obrony. Stary Kontynent nie poddaje się jednak azjatyckiemu natarciu, ponieważ jednak postęp osłabił dojrzałych mężczyzn, do walki stanąć muszą kobiety oraz młodzież niezepsuta jeszcze luksusem. Pod wodzą dzielnej Polki inwazja Chińczyków zostaje zatrzymana.
Prekursorski względem fantastyki naukowej utwór Mickiewicza jest także prototypem gatunku zwanego imaginary history, którym w XX wieku zajmie się Herbert Wells. Narrator "Historii przyszłości" jest bowiem historykiem z XXIII wieku, dla którego opisywane wydarzenia należą do przeszłości. Autor wychodzi tym samym poza proste odczytywanie jego dzieła jako zabawy w racjonalne przepowiadanie tego, co będzie w nadchodzących wiekach. Jest publicystą, który w masce przyszłego badacza poddaje krytyce tendencje kulturowe obecne już w pierwszej połowie XIX wieku.
01:52 Niewiadowski - imaginary history.mp3 Dr Andrzej Niewiadowski o Adamie Mickiewiczu jako niesłusznie zapomnianym twórcy gatunku imaginary history (PR, 3.03.1987)
Nie wiadomo, co stało się z rękopisem petersburskiej "Historii przyszłości", zachowały się natomiast fragmenty drugiej wersji dzieła, powstałej już w Paryżu.
Niebezpieczna historia
Nowa "Historia przyszłości", spisana w języku francuskim na początku lat 30., w większości została spalona przez samego Mickiewicza pod wpływem słów jego wielbiciela hrabiego Montalemberta. Hrabia przeraził się, że dzieło może przysporzyć problemów przebywającym we Francji polskim emigrantom i w ogóle sprawie polskiej. Tym razem bowiem pisarz umieścił akcję utworu znacznie bliżej swych czasów, w XIX wieku, a fantastyczna wizja, którą nakreślił, może być określona jako political fiction. Ta "Historia przyszłości" rzeczywiście była ryzykowna.
Mickiewicz opisywał obalenie rządów panującego wówczas we Francji Ludwika Filipa (jego reakcji obawiał się Montalembert) i ogólnoeuropejską rewolucję republikańską. Jego sympatia jest wyraźnie po stronie rewolucjonistów, ale nie idealizuje ich postaw. Nie ma złudzeń, że wojna przeciwników i obrońców systemu monarchicznego będzie związana z okrucieństwem obu stron, że terror będzie narzędziem zarówno republikanów, jak i rojalistów. W zachowanym fragmencie utworu czytamy:
"W tym barbarzyńskim czasie zaciętość bitew była okropna, a zwycięstwo bez żadnego miłosierdzia. Zaczęto klasyfikować jeńców. Szlachta prawie wyginęła na placu boju. Ale za to srożono się nad biurokratami, to jest nad urzędnikami cywilnymi, nad ich dziećmi nawet i nad ich pokrewieństwem. Liczba urzędników tych, szczególnie w Prusiech, musiała być bardzo wielką. Znaleziono między nimi 10,000 samych byłych radców, 7,000 sędziów, zastępców i referendarzy, i wszystkich powieszono bez pytania. Pastorowie protestanccy, bardzo przywiązani do swojego króla i naczelnika, doznali tego samego losu."
01:51 Niewiadowski - II werjsa HP.mp3 "Druga wersja »Historii przyszłości« nawiązuje do publicystycznej fazy utopii oświecenia, narracja przybiera postać historiograficznego opisu wolteriańskiego" (PR, 3.03.1987)
Władysław Mickiewicz - depozytariusz pamięci o ojcu
Niezniszczone części tej wersji dzieła, złożone zdaniem badaczy z dwóch różnych redakcji z lat 30. XIX wieku, zostały w 1872 roku wydane przez syna poety Władysława Mickiewicza jako "Premier chapitre des guerres futures", a później ukazały się w polskim przekładzie jako "Wielka wojna w przyszłości". Być może nie budziłaby ona aż takiego zainteresowania, gdyby nie pewien interesujący fakt, jakim było spełnienie jednej z prognoz zawartych w utworze, czyli powrót do władzy Napoleonidów.
W czasie spisywania drugiej wersji "Historii przyszłości" nic nie wskazywało na to, by Ludwik Napoleon, bratanek wielkiego Napoleona I, postrzegany raczej jako polityczny błazen, miał szansę na jakąkolwiek urzędową karierę we Francji. Po kilkunastu latach był już prezydentem Francji, a po kilku kolejnych ogłosił się cesarzem. Adam Mickiewicz dożył spełnienia swej przepowiedni. Kto wie, jakie proroctwa znajdowały się w spalonej części manuskryptu.
***
Pisząc artykuł, korzystałem z poniższych książek i artykułów:
- Adam Mickiewicz, "Wyjątki z listu do jednego z redaktorów", "Pielgrzym Polski. Dziennik narodowy, polityczny i literacki", Paryż 28 czerwca 1833
- Adam Mickiewicz, "Wielka wojna w przyszłości", Warszawa 1907
- Antoni Edward Odyniec, "Listy z podróży. Tom I (Z Warszawy do Rzymu)", Warszawa 1884
- Stefania Skwarczyńska, "Kształt artystyczny drugiej wersji Mickiewiczowskiej "Historii przyszłości", "Pamiętnik Literacki", t. 53, z. 1, Wrocław 1962
- Jerzy Axer, Zofia Stefanowska, "Armaty Mickiewicza", Pamiętnik Literacki", t. 89, z. 3, Wrocław 1998
- Jerzy Fiećko, "»Historie przyszłości« Mickiewicza i kwestia dystopii", "Prace filologiczne. Literaturoznawsto", 4 (7), Warszawa 2014
mc