Dni żałoby
Od 28 do 31 maja 1981 roku w kraju obowiązywała żałoba narodowa. W niedługim czasie po nadaniu informacji o śmierci Prymasa Tysiąclecia do Warszawy zaczęły napływać depesze kondolencyjne z całego kraju i świata. Jego pogrzeb stał się ogólnonarodową manifestacją - wśród niosących trumnę był Zbigniew Bujak, ówczesny przywódca mazowieckiej Solidarności. Od 1 czerwca 1987 roku prymas Wyszyński spoczywa w specjalnie dla niego wzniesionej kaplicy.
- Polska żegna bohatera nie w koronie, nie w generalskim mundurze, lecz w kapłańskiej sutannie. Żegnamy tego, który odniósł największe zwycięstwo w XX wieku, chociaż jego jedyną bronią był krzyż, jedyną siłą wiara, jedynym wojskiem bezbronny, lecz wierny polski lud - mówił Jan Nowak-Jeziorański, były dyrektor Radia Wolna Europa.
Na czele Kościoła
Po śmierci prymasa Augusta Hlonda w 1948 roku został mianowany arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim oraz prymasem Polski. 12 stycznia 1953 roku papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego.
- O tym, jak przyjęły go ówczesne władze, świadczy fakt, że kiedy jechał na ingres, to działy się dziwne rzeczy. Na jezdni były rozsypane gwoździe, trzeba było trzy razy zmieniać dętki - mówił ks. prałat Bronisław Piasecki, osobisty sekretarz prymasa.
W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. Był inicjatorem politycznego ułożenia stosunków z władzami państwa. W 1950 roku doszło do podpisania porozumienia regulującego stosunki państwo - Kościół. Rząd gwarantował m.in. nauczanie religii w szkołach oraz istnienie KUL i wydziałów teologicznych w Krakowie i Warszawie. Kościół zobowiązał się wezwać duchowieństwo do poszanowania władzy i do współpracy nad odbudową kraju i popierać wszelkie wysiłki zmierzające do utrwalenia pokoju. Porozumienie było ze strony Kościoła bardzo daleko idącym kompromisem, a prymas poddany został ostrej krytyce.
Jak mówił ks. prałat Bronisław Piasecki, pojawiały się zarzuty, że prymas Polski umawia się z władzą komunistyczną. - To porozumienie dało szansę na to, że Kościół nie został zdemontowany od wewnątrz - dodał.
Non possumus!
Po trzech latach okazało się jednak, że i taki kompromis władzom komunistycznym nie wystarcza. Gdy rząd zdecydował się na jawną już ingerencję w wewnętrzne życie Kościoła i zasady obsadzania stanowisk, gdzie premier miał ustanawiać biskupów, a wojewoda proboszczów, biskupi polscy wystosowali list, będący odpowiedzią na politykę rządu. 21 maja 1953 roku kardynał Stefan Wyszyński wysłał do Bolesława Bieruta memoriał "Non possumus", będący odpowiedzią Episkopatu na ataki wymierzone w Kościół katolicki oraz na próby jego podporządkowania komunistycznym władzom.
Po publicznym ujawnieniu przez prymasa treści listu, we wrześniu 1953 roku Wyszyński został aresztowany. Do 1956 roku był internowany w Rywałdzie, Stoczku Warmińskim, Prudniku i Komańczy. Warunki, w jakich był przetrzymywany (wilgoć i zimno), spowodowały, że prymas głęboko podupadł na zdrowiu.
Millenium
Podczas uwięzienia opracował program odnowy życia religijnego w Polsce, zawarty w idei Jasnogórskich Ślubów Narodu. Przygotował także założenia Wielkiej Nowenny przed obchodami Tysiąclecia Chrztu Polski. Ważnym elementem Nowenny była peregrynacja kopii obrazu jasnogórskiego po parafiach w całej Polsce. Władze reagowały na peregrynację szykanami - także o charakterze administracyjnym.
Przebaczamy...
W 1965 roku Episkopat Polski pod kierunkiem prymasa Wyszyńskiego wystosował słynne orędzie do biskupów niemieckich, wzywające do pojednania. Ostre reakcje władz PRL wywołały słowa orędzia: "Udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie". Spowodowało to nagonkę komunistów na biskupów i prymasa.
Kardynał Wyszyński uczestniczył we wszystkich sesjach Soboru Watykańskiego II. Odegrał bardzo znaczącą rolę w organizacji struktur kościelnych na Ziemiach Zachodnich i Północnych, doprowadzając w 1972 roku do utworzenia tam diecezji. Prymas Tysiąclecia zdecydowanie i stanowczo przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka, dążył do moralnego odrodzenia społeczeństwa.
Po stronie robotników
Po masakrze robotników na Wybrzeżu w 1970 roku mówił: "Wasz ból jest naszym wspólnym bólem. Gdybym mógł w poczuciu sprawiedliwości i ładu wziąć na siebie odpowiedzialność za to, co się ostatnio stało w Polsce, wziąłbym jak najchętniej. Bo w narodzie musi być ofiara okupująca winy narodu". Prymas dodawał zarazem otuchy i wierzył, że przyjdą inni ludzie i nowy czas.
W latach 1980-1981 pełnił rolę mediatora między Solidarnością a władzami. Wspierał i chronił przed zagrożeniami rodzącą się "S" (w sierpniu 1980 roku wygłosił kazanie odczytywane jako sugestia zakończenia strajku w stoczni. Według historyków prymas obawiał się wówczas sowieckiej interwencji).
Sługa Boży
Proces beatyfikacyjny kardynała Wyszyńskiego na szczeblu diecezjalnym rozpoczął się 20 maja 1983 roku. W tym czasie odbyło się 289 sesji, w ramach których przesłuchano 59 świadków. Etap rzymski procesu rozpoczął się z inicjatywy papieża Jana Pawła II 29 maja 1989. Od tego momentu Prymasowi Tysiąclecia przysługuje tytuł Sługi Bożego.
3 października 2019 roku papież Franciszek zatwierdził dekret o cudzie dokonanym za wstawiennictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego i tym samym otworzył drogę do jego beatyfikacji, która odbędzie się 7 czerwca 2020 roku.
Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 roku w miejscowości Zuzela nad Bugiem. Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie i Łomży wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie 3 sierpnia 1924 roku został wyświęcony na kapłana.
Tableau rocznika święceń 1924 – na samym dole, drugi od lewej ks. Stefan Wyszyński
Stefan Wyszyński był profesorem prawa kanonicznego i socjologii w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku. Podczas okupacji niemieckiej przebywał w podwarszawskich Laskach. Był wtedy kapelanem formacji Armii Krajowej i szpitala powstańczego w Laskach. Po zakończeniu wojny został rektorem Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. W marcu 1946 roku został biskupem lubelskim, a sakrę biskupią przyjął 12 maja tego samego roku na Jasnej Górze. W swoim herbie biskupim umieścił słowa "Soli Deo" (Jedynemu Bogu).
mk/im