Kontrolerzy lotów ostrzegają: mamy problem

Data publikacji: 04.06.2012 10:00
Ostatnia aktualizacja: 05.06.2012 07:46
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne, Autor - sxc.hu

POSŁUCHAJ

Kontrolerzy lotów alarmują przed Euro 2012

POSŁUCHAJ

Kontrolerzy alarmują cz. 2

Podczas Euro 2012 ruch lotniczy ulegnie znacznemu nasileniu. – Jesteśmy dobrze przygotowani do przyjęcia dodatkowych samolotów - można usłyszeć w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Część kontrolerów lotów jest jednak innego zdania.

- Dokonaliśmy zmiany w polskiej przestrzeni powietrznej. Bryły przestrzeni dolnej, tzn. zbliżania do lotnisk dolnośląskiego, wielkopolskiego i pomorskiego połączyliśmy ze sobą w taki sposób, żeby samoloty między tymi lotniskami oraz samoloty lecące od granic polskiej przestrzeni powietrznej do tych lotnisk nie wlatywały w górne partie tej przestrzeni, które są sezonowo zatłoczone - mówi Grzegorz Hlebowicz, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

Dużo bardziej krytyczny wobec stanu gotowości polskich lotnisk jest Marek Strzelecki, kontroler z Poznania. Wskazuje on m.in. na problemy z zapasową częstotliwością.

- Są miejsca, gdzie są problemy z używaniem częstotliwości zapasowej. Na przykład na poznańskim zbliżaniu takiej częstotliwości zapasowej nie ma w ogóle. Jeszcze inny drobny feler polega na tym, że na dwóch sektorach, na których my pracujemy, mamy jedną radiostacje zapasową. To fizycznie niewykonalne żeby patrzeć na wskaźnik i korzystać z radia oddalonego od tego wskaźnika o dobre trzy metry - podkreśla.

Z kolei kontrolerzy z Gdańska alarmują, że radar zapasowy źle działa, zaś kontrolerzy z Krakowa, że procedury podejścia są niezgodne z prawem unijnym. PAŻP i w tych przypadkach twierdzi, że wszystko jest w porządku.

Więcej w materiałach Grzegorza Krakowskiego.

pg

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.