Polskie Radio

Debata polityczna Jedynki - walka z dyskryminacją w Unii Europejskiej

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2014 17:30
Obserwuj nas na Google News

Przemysław Szubartowicz: Będziemy rozmawiać o polityce Unii Europejskiej w zakresie zwalczania dyskryminacji właśnie z różnych przyczyn, ze względu na płeć, wyznanie, orientację seksualną, niepełnosprawność. Można byłoby sporo wymieniać, szczególnie że Unia Europejska ma pewną formułę, która przyświeca np. działaniom Komisji Europejskiej. Unia działa w imieniu obywateli Europy, aby zapobiegać ich dyskryminacji ze względu na pochodzenie rasowe lub etniczne, religię, poglądy, niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną. Komisja Europejska stara się upowszechniać wiedzę o dyskryminacji, wspiera organizacje pozarządowe, zajmuje się także rozwojem polityki na rzecz równości na szczeblu krajowym. No i do zachęcania do wymiany dobrych praktyk. Mowa jest także oczywiście o realnych zmianach w obszarze prawnym.

I zaraz oddam naszym gościom głos w tej sprawie, ale zanim to się stanie, to jeszcze zacytuję głos, który pojawił się ze strony prawicowego polityka, już byłego posła do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości, Konrada Szymańskiego, który  powiedział tak: „W Europie panują najwyższe standardy ochrony praw człowieka, które przysługują każdemu bez względu na orientację seksualną. Jednocześnie Unia Europejska daje sobie wmawiać, że kluczowym problemem w tym obszarze jest dzisiaj detaliczna realizacja każdego postulatu mniejszości seksualnych. To przewrażliwienie”. A to słowa, które zostały wypowiedziane, kiedy Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie unijnego planu przeciwdziałania homofonii i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową, bo i takie rezolucje Parlament przyjmuje.

Witam naszych gości: Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska...

Marcin Święcicki: Dzień dobry państwu.

Przemysław Szubartowicz: Kandydat do Parlamentu Europejskiego, proszę powiedzieć...

Marcin Święcicki: Z Warszawy i okolic.

Przemysław Szubartowicz: Właśnie, tak jest. Artur Dębski, Europa Plus Twój Ruch, także kandydat.

Artur Dębski: Także z Warszawy. Dzień dobry, witam państwa bardzo serdecznie. Oczywiście Warszawa i powiaty okołowarszawskie, czyli Legionowo, Wołomin czy Piaseczno.

Przemysław Szubartowicz: A w Katowicach kolejny nasz gość: Marek Migalski, Polska Razem.

Marek Migalski: Polska Razem Jarosława Gowina.

Przemysław Szubartowicz: A nawet Jarosława Gowina.

Marek Migalski: Witam serdecznie z południa, to jest województwo śląskie, okręg nr 11. Pozdrawiam panów i naszych słuchaczy przede wszystkim.

Przemysław Szubartowicz: Panowie, już ten wstęp, który przedstawiłem, mam nadzieję pokazuje, o czym będziemy rozmawiać. Może po kolei w takim razie, Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska. Gdyby dostał się pan do Parlamentu Europejskiego, to byłby pan ostrożny, jeśli chodzi o stosowanie np. tego typu rezolucji czy rozszerzania możliwości antydyskryminacyjnych działań, czy raczej mocno by pan wspierał to, żeby Unia Europejska jeszcze mocniej walczyła i w jakich obszarach?

Marcin Święcicki: Sprawa jest dosyć złożona, dlatego że kwestie, część z tych spraw nie jest w ogóle w kompetencji Unii. Więc oczywiście, że można przyjmować rezolucje postulujące pewne rzeczy, ale gdyby np. Unia większością głosów przegłosowała, że mają być np. małżeństwa homoseksualne dopuszczalne i mające identyczne prawa jak małżeństwa heteroseksualne łącznie z aborcją... z adopcją dzieci, no to boję się, że Unia zaczęłaby się wtedy rozpadać, no bo te rzeczy raz, że są sprzeczne z zasadą pomocniczości, one nie muszą być na szczeblu unijnym uregulowane, może to każdy kraj regulować u siebie, bo wrażliwość tutaj jest bardzo rozmaita, rozmaite są poglądy i nie ma potrzeby jakby regulacji tego na poziomie unijnym. Oczywiście, pewne zalecenia czy postulaty, weźmy choćby in vitro, też sprawa nie jest regulowana w skali całej Unii, u nas, jak wiadomo, jest in vitro dozwolone, odbywa się, natomiast Unia tutaj wyznacza coś innego, wyznacza standardy, to znaczy się jaka musi być jakość ochrony zarodków i świadczenia tych usług, i tutaj tego jakby wymaga, natomiast czy jakiś kraj dopuszcza in vitro, czy nie dopuszcza in vitro i dla kogo dopuszcza in vitro, to już jest sprawa wewnętrzna każdego kraju.

Przemysław Szubartowicz: U nas jest dozwolone w tym sensie, że nie ma takiej regulacji, która by zakazywała stosowania in vitro.

Marcin Święcicki: No właśnie, więc są tylko regulacje lekarskie, w tym również pewne regulacje unijne dotyczące właśnie kontroli jakby jakości tego zabiegu i jakichś standardów unijnych, których trzeba przestrzegać.

Przemysław Szubartowicz: No tak, ale jeśli patrzymy na Unię Europejską jako na całość, jako na takie stowarzyszenie, które nadaje pewien ton, to nie tylko to się przecież w obszarze prawnym odbywa, no ale także właśnie w kreowaniu pewnej wizji, w budowaniu pewnych idei, które mają przyświecać państwom. I na ile ta polityka właśnie dotycząca dyskryminacji, dotycząca zwalczania dyskryminacji jest aktywna i jest skuteczna, to jest także pytanie.

Marcin Święcicki: Są standardy demokratyczne, które są jakby dość powszechnie uznawane, prawa wyborcze jednakowe bez względu na płeć, jednakowe traktowanie w miejscu zatrudnienia, inne prawa obywatelskie, wolności wypowiedzi, podróżowania, zakaz dyskryminacji ze względu właśnie, nie wiem, na rasę, płeć, również (...)

Przemysław Szubartowicz: No tak, ale są też takie sytuacje, kiedy np. Komisja Europejska nie zgadzała się na zmiany unijnych zasad wypłacania zasiłków rodzinnych imigrantom zarobkowym z innego kraju Unii Europejskiej, no bo właśnie to by było sprzeczne z zasadą niedyskryminacji. To jest bardzo wyraźnie sformułowany sąd przez komisarza unijnego ds. zatrudnienia Laszlo Andora.

Marcin Święcicki: Tu mamy bardzo wiele takich przepisów, np. ziemię w Polsce też można sprzedawać każdemu Europejczykowi, który jest w Unii Europejskiej, ale są pewne wymagania, że musi mieć, nie wiem, kwalifikacje odpowiednie albo że musi mieszkać na danym terenie przez jakiś czas, albo że musi sam tę ziemię uprawiać. Więc państwa wprowadzają pewne dodatkowe jakby elementy, ale nie dyskryminujące. Każdy wtedy ma prawo bez względu na to, z jakiego jest kraju i jakie ma obywatelstwo.

Przemysław Szubartowicz: Artur Dębski...

Marek Migalski: Panowie, bardzo proszę nie dyskryminować...

Przemysław Szubartowicz: Marek Migalski oczywiście za chwilę, ale chciałem, żeby Artur Dębski z Europy Plus Twojego Ruchu...

Marek Migalski: Bardzo proszę.

Przemysław Szubartowicz: ...wypowiedział się, bo był w Londynie i być może obserwował z bliska pewne zabiegi polityczne dotyczące także właśnie imigracji.

Artur Dębski: Za chwilę o Londynie, natomiast, proszę państwa, my jako jeszcze Ruch Palikota, potem Twój Ruch deklarowaliśmy się i nic się nie zmieniło, jesteśmy reprezentacją wykluczonych. O tym, czy w Polsce panuje dyskryminacja ze względu na dowolną rzecz, można choćby zapytać Roberta Biedronia, co on przeszedł w ciągu swojego życia. Multikulturowość, którą ma do zaoferowania Europa Zachodnia jest bardzo atrakcyjna dla ludzi, którzy myślą inaczej niż mówi to standard jakiś. Ja mam nadzieję, że Unia Europejska będzie potrafiła zachęcić, bo nie chciałbym używać słowa zmusić, nasz kraj do pewnego rodzaju zmian.

Pan bardzo ładnie, pan  Święcicki, opowiadał o tych wszystkich rzeczach, natomiast ja przypomnę, że ustawę o związkach partnerskich głosowaliśmy w ten sposób, że klub Platformy został podzielony, więc o pewnego rodzaju dyskryminacji nie powinniście w ogóle się wypowiadać.

Co do innych spraw – niepełnosprawni, ja bym chciał, żebyście państwo porównali warunki, w jakich żyją czy pracują niepełnosprawni w Europie Zachodniej i potem ocenili, jak to wygląda w naszym kraju. W naszym kraju 84% osób niepełnosprawnych nie ma szans na pracę, pracuje tylko 16%. Dla porównania: w Europie Zachodniej są kraje, które ten wskaźnik mają powyżej 50%. Nie mówiąc o warunkach życia chociażby osób głuchych, których w Polsce jest między sto zupełnie głuchych, a niedosłyszących 700 tysięcy osób. Ułatwienia oraz pewnego rodzaju propozycje, które stosują rozwinięte demokracje umożliwiają im normalne życie. Jeżeli będziemy rozpatrywać politykę dyskryminacyjną z punktu widzenia Brukseli, będzie to bardzo trudne. Po prostu Bruksela powinna mieć instrumenty, które niejako wymuszają zmiany w państwie członkowskim. Jeżeli do tego nie doprowadzimy, to wszystko to, o czym w tej chwili mówimy, jest fikcją, bo według opinii...

Przemysław Szubartowicz: No ale to przeciwnicy takiego rozwiązania będą mówić, że liczą się państwa narodowe i Bruksela nie może niczego narzucić.

Artur Dębski: Panie redaktorze,  państwa narodowe doprowadzą kiedyś do kolejnej wojny w Europie. I trzeba sobie jasno odpowiedzieć, czego my oczekujemy, czy silnego państwa europejskiego w niedalekiej przyszłości, o niedalekiej przyszłości, to jest myślę jedno, dwa pokolenia. Ten czas zleci bardzo szybko. Czy w czasie tego jednego bądź dwóch pokoleń jesteśmy na sytuacje tego rodzaju tak jak na Bałkanach, to państwa narodowe są od zarania dziejów powodem tego, że w Europie ludzie się zabijali.

O dyskryminacji wolałbym porozmawiać. My jako jeszcze Ruch Palikota zgłaszaliśmy szereg rozwiązań gospodarczych, światopoglądowych i za wykluczonych uznajemy nawet polskich przedsiębiorców. Gdzie jest prawo do równego traktowania takiego, jaki przedsiębiorcy mają w Europie Zachodniej? Przecież podatnik w takiej Wielkiej Brytanii, miałem okazję to obserwować na swoje oczy, jest skarbem, wszyscy o niego się troszczą, bo wszyscy urzędnicy żyją dzięki jego podatkom i dzięki jego pracy. To jest bardzo ważne, żebyśmy dążyli do tego, żeby standardy w całej Europie, jeżeli myślimy, kiedykolwiek myślimy o zjednoczeniu ewentualnie jeszcze większej integracji, standardy były takie same. Polscy obywatele są dyskryminowani chociażby jeżeli chodzi o swoje władze z prostej przyczyny. Kwota wolna od podatku, w Polsce jest to 3100 złotych. Dla porównania w Wielkiej Brytanii jest to 50 tysięcy. Ale mamy tą kwotę niemalże najniższą w całej Europie. Dlaczego my tak, a Anglicy inaczej, a Niemcy jeszcze inaczej? Ja rozumiem politykę narodową, słowo, którego naprawdę nie lubię. Natomiast jeżeli chodzi o możliwość rozwoju, gonienia Europy, o czym tak chętnie mówią wszyscy premierzy po 89 roku, naprawdę, spójrzmy na standardy, które Europa proponuje.

Marcin Święcicki: Panie pośle, jedno zdanie...

Przemysław Szubartowicz: Jedno zdanie Marcin Święcicki i za chwilę Marek Migalski.

Marcin Święcicki: Otóż Stany Zjednoczone są bardzo silnym państwem, jednolitą gospodarką, mają wspaniałą armię i są mocarstwem światowym, natomiast każdy stan ma inne regulacje dotyczące aborcji, dotyczące związków partnerskich i małżeństw, dotyczących kary śmierci i jakoś sobie z tym radzą.

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, to jest ta uwaga, jedno zdanie...

Artur Dębski: Tak, ale Stany Zjednoczone istnieją 200 lat, a Europa (...)

Przemysław Szubartowicz: Ale ponieważ padło... proszę panów...

Marcin Święcicki: I pan chce w Europie to wszystko na siłę ujednolicać. Rozwali pan Europę.

Artur Dębski: Ja proponuję, nie chcę niczego robić na siłę.

Przemysław Szubartowicz: Padło to zdanie i to pytanie. Właśnie, Bruksela może i powinna tworzyć czy kreować taką wizję i takie prawo nawet, aby wpływać na prawodawstwo poszczególnych państw, czy też jednak w takich sprawach, jak właśnie kwestie dyskryminacji i walki z dyskryminacją to powinno być jednak oddane w ręce poszczególnych państw? Marek Migalski, bardzo proszę.

Marek Migalski: Jeśli chodzi o tę kwestię aksjologii, zwłaszcza tej, o której w tej chwili mówimy, to znaczy kwestii seksualnych, to tego typu kompetencje powinny być absolutnie w rękach parlamentów krajowych, Polacy powinni decydować o tym, jakie jest prawodawstwo dotyczące aborcji, związków homoseksualnych, eutanazji. Polska Razem Jarosława Gowina opowiada się przeciwko legalizacji małżeństw homoseksualnych, przeciwko prawu do adopcji przez te pary, jesteśmy zwolennikami tego kompromisu aborcyjnego, który w Polsce jest, i nie chcemy, żeby Unia Europejska narzucała nam to, tak samo zresztą jak nie chcemy narzucać tego innym krajom, niech Niemcy decydują w tej materii u siebie w kraju, Polacy u siebie, a Portugalczycy u siebie.

Poseł Święcicki się trochę przejęzyczył, w pewnym momencie powiedział na początku swojej wypowiedzi, że tam jakieś prawo związków homoseksualnych do aborcji, prawda? Chciał powiedzieć do adopcji. Otóż to nie jest tylko przejęzyczenie, znaczy to rozumiem, że w przypadku pana Święcickiego to było przejęzyczenie, ale proszę sobie wyobrazić, że parę miesięcy temu w Parlamencie Europejskim głosowaliśmy dwa raporty, pani Lunacek i pani Estreli, w których prawo do aborcji zostało uznane jako prawo człowieka. Proszę zwrócić uwagę na odwrócenie znaków, znaczy prawo do zabicia człowieka zostało uznane za prawo człowieka. Ja zajmuję się kwestiami wschodnimi i muszę powiedzieć, że większość Parlamentu Europejskiego czasami niestety również posłowie CPP, wrzucają do różnych rezolucji dotyczących praw człowieka na obszarze postsowieckim zawsze kwestie seksualne. Ta seksualizacja prawa unijnego jest (...)

Przemysław Szubartowicz: Panie pośle, a pan wie, że z punktu widzenia partii czy polityka prawicowego definicja aborcji będzie inna niż z punktu widzenia polityka, który dopuszcza aborcję, bo inaczej definiuje samo zjawisko.

Marek Migalski: Tak, oczywiście, że uznaję jakby tę różną definicyjność, natomiast uważamy, że jako Polska Razem Jarosława Gowina, że ten kompromis, który jest w Polsce jest optymalny, ale wybrali go Polacy, uchwalili go Polacy i nikt inny nie powinien nam tego narzucać. To jest kwestia fundamentalna. Unia Europejska powinna być... powinna walczyć z dyskryminacją niepełnosprawnych, z wykluczeniem społecznym, to wszystko jest jak najbardziej godne poparcia, natomiast nie powinna sobie uzurpować takich praw, jak kwestia regulacji praw seksualnych.

I jeszcze jedna uwaga na temat dyskryminacji. Otóż proszę pamiętać, że dyskryminuje się również osoby za ich chrześcijańskie wartości. Klasycznym przykładem takiej dyskryminacji jest wybitny filozof Butiglione, który parę lat temu nie został komisarzem unijnym tylko dlatego, że zadeklarował się jako katolik i zadeklarował również, że w swoim prywatnym życiu kieruje się względami czy nauką Kościoła, natomiast nawet zaznaczył, że w swojej pracy jako komisarz będzie respektował prawo unijne, ale to nie wystarczyło. Pozbawiono go możliwości sprawowania zaszczytnego urzędu komisarza. Więc pamiętajmy o tym, że to, o czym my dzisiaj mówimy, czyli proszę zwrócić uwagę, mówimy już kilkanaście minut i wszyscy mówią o dyskryminacji ze względu na płeć. Są poważniejsze formy dyskryminacji – dyskryminacja socjalna, dyskryminacja np. internetowa, ale przede wszystkim dyskryminacja i wykluczenie osób niepełnosprawnych wydaje mi się absolutnie kluczowe.

Przemysław Szubartowicz: No dobrze, to teraz pytanie w takim razie, Artur Dębski, dyskryminacja niepełnosprawnych powinna być oczywiście chroniona, to znaczy walka z dyskryminacją, czyli ten aspekt działalności unijny powinien być chroniony, ale już sprawa dotycząca par homoseksualnych czy seksualności nie. Jak pan (...)

Artur Dębski: Ja właśnie z ciekawością zawsze słucham pana Migalskiego i jego wypowiedzi w tej kwestii, bo dlaczego ktoś ma decydować, jakiś (przepraszam za wyrażenie) popieprzony polityk o tym, czy kobieta ma prawo usunąć ciążę? Ona może być w różnych sytuacjach życiowych, to może być seks przypadkowy, co, zdarzyło się i dziewczyna, która ma 18 czy 19 lat ma się decydować na dziecko. Oczywiście też to oceniamy źle, bo jeżeli jest efektem ciąża przypadkowego seksu, a naprawdę takich przypadków jest bardzo dużo, czy my jako politycy mamy prawo do decydowania o przyszłości tej dziewczyny? Dla mnie ciąża, którą mamy do 12. tygodnia życia, nie jest człowiekiem. I tu zgody między nami, między prawicowymi partiami, ja mam nadzieję, że po najbliższych wyborach trochę się przerzedzi tych partii, po prostu zgody nie będzie...

Przemysław Szubartowicz: No dobrze...

Artur Dębski: Będziemy tego postulatu prawa do decydowania o swoim zdrowiu i życiu bronić jak niepodległości.

Przemysław Szubartowicz: Tak, bo tu się pojawiła sprawa...

Marek Migalski: Ja wiem, panie pośle... Jeśli można tylko odpowiedzieć bardzo krótko. Ja rozumiem, panie pośle, my się w tej materii różnimy. Pan rzeczywiście uważa, że życie poczęte nie jest życiem, my, Polska Razem, Jarosław Gowin i ja osobiście uważamy, że to życie już jest życiem, ten płód jest dzieckiem. I w tej materii się różnimy. Różnimy się również w tym, że ja nie potrzebuję mówić tego słowa, o których pan powiedział, natomiast politycy w tej materii się różnią. Warto się przekonywać, a nie obrażać.

Artur Dębski: Jedno zdanie dosłownie. Według niektórych doktryn, którymi pan się podpiera, używanie prezerwatywy to grzech. Proszę sobie przeanalizować, ile milionów ludzi umarło na HIV w Afryce.

Przemysław Szubartowicz: To są sprawy, których teraz nie rozstrzygniemy...

Marek Migalski: Da się dyskutować bez mówienia brzydkich słów.

Przemysław Szubartowicz: Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska.

Marcin Święcicki: Znaczy jest taka rzecz, że Unia Europejska ciągle jest organizacją dobrowolną, można w niej być, można w niej nie być, można wejść, można wyjść. W Polsce można kogoś przegłosować, żeby aborcja była tak regulowana czy inaczej, żeby były związki partnerskie, natomiast w Unii Europejskiej jak się tego za bardzo nagromadzi jakoś w jednym kierunku i będziemy chcieli narzucić absolutnie innym krajom to, co wydaje się takiej czy innej większości w jakichś sprawach ważniejsze czy celowe, czy istotne, właśnie w tych sprawach światopoglądowych, to niestety może się Unia rozpaść. Ona się może rozpaść z innych powodów, Anglia będzie miała referendum unijne  wcale nie z powodów światopoglądowych, ale z jakichś tam innych. Więc jak byśmy wrzucili o tego kotła sprawy światopoglądowe, gdzie weźmy związki partnerskie, w innych krajach są małżeństwa, które są homoseksualne na całkowicie jednakowych prawach jak małżeństwa heteroseksualne, łącznie z adopcją dzieci, w innych w ogóle nie ma żadnej regulacji w tej sprawie...

Przemysław Szubartowicz: Czyli Unia się powinna bardziej zajmować jako organizm, jako instytucja tym, żeby chronić niepełnosprawnych czy imigrantów, czy jeśli chodzi o wiek, jeśli chodzi o sprawy religijne i etniczne, a nie o orientację seksualną?

Marcin Święcicki: Oczywiście... Znaczy orientacja w zakresie tym, gdzie nie jest to aż tak uwarunkowane światopoglądowo, tam, gdzie jest równy dostęp do pracy, do emerytury, do nauki, do jakichś rozmaitych swobód. Natomiast tam, gdzie natrafiamy na te sprawy światopoglądowe niezwykle silnie różnicujące... Jak powiadam, Polska się nie rozpadnie z tego powodu, czy jedni przegłosują drugich w tę stronę czy w tamtą stronę. Natomiast jak w Unii zaczniemy te sprawy przegłosowywać, to ja się boję, że Unia jako dobrowolna organizacja może być powód do jej rozpadu, a to byłoby szkoda, szkoda byłoby tej wspaniałej Unii z jej potęgą, ona powinna się bardziej integrować, powinna być wspólna, armia powinna być bardziej federalna, sposób podejmowania decyzji, powinna stawić czoła Putinowi, wciągnąć tą Ukrainę do Unii i tak dalej.  Jest bardzo wiele zadań, które Unia powinna dobrze zrobić...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, proszę państwa, ponieważ nasza...

Marcin Święcicki: ...i te sprawy zostawić narodowemu legislatorowi.

Marek Migalski: Ja jedną uwagę, jeśli można, bardzo krótko...

Przemysław Szubartowicz: Ale panie pośle, bo już musimy... Dobrze, bardzo krótko.

Marek Migalski: W pełni zgadzam się z tą częścią wypowiedzi pana Święcickiego, który mówi o tym, że nie jesteśmy w stanie w tej materii narzucić jednolitego poglądu Portugalczykom, Hiszpanom, Brytyjczykom i Polakom...

Przemysław Szubartowicz: Dobrze, to jest...

Marek Migalski: Jeśli się tak różnimy w Polsce, jak ja z posłem Dębskim, no to też tym bardziej będziemy się różnili w kategoriach całej Europy.

Przemysław Szubartowicz: To jest koniec tej części debaty, proszę państwa. Ponieważ pan Marek Migalski jest już przy głosie, to za chwilę pan będzie jako pierwszy mógł podsumować. Dobrze, wygląda to tak, że każdy z panów ma teraz po 60 sekund na wypowiedzenie się w temacie naszej audycji, oczywiście z perspektywy kandydata do Parlamentu Europejskiego. Czyli Marek Migalski zaczyna.

Marek Migalski: A dlaczego ja pierwszy, panie redaktorze? Jako ostatni mówiłem, się włączyłem do dyskusji, więc chcę być jako ostatni.

Przemysław Szubartowicz: Ale, panie pośle, ja cytuję...

Artur Dębski: Ja mogę wykorzystać pana czas, jeśli pan jest nieśmiały.

Przemysław Szubartowicz: Ale jeżeli panowie sami chcą decydować, to rozumiem, że Artur Dębski jako pierwszy, proszę bardzo.

Artur Dębski: Tak, bardzo dziękuję. Wstyd największy w pracy polskich europosłów to ta kłótnia, którą pokazywały wszystkie telewizje Europy. Polacy nie mówią jednym głosem w Europarlamencie. Bardziej reprezentują frakcje, do których przynależą, a powinni mieć w sercu Polskę, a w głowie Europę. Jeżeli tego rodzaju ludzie będą pracować, którzy pewne swoje interesy polityczne potrafią schować, a zająć się sprawami polskimi, ja mam nadzieję, że ta reprezentacja uzyska znacznie więcej. Dlatego zdecydowałem się kandydować do Europarlamentu z Warszawy. Po prostu Europa Plus Twój Ruch jest projektem, który oferuje pewnego rodzaju zmiany mogące doprowadzić do tego, że więcej Europy w Polsce. Więcej Europy w Polsce, to jest nasze hasło i to jest rozwiązanie, które naprawdę zmieni wszystko. Dla nas człowiek jest najważniejszy, a nie obszar w granicach. Jeżeli zapomnimy o człowieku, to po co nam to wszystko?

Przemysław Szubartowicz: I teraz Marek Migalski, Polska Razem Jarosława Gowina z Katowic, proszę bardzo.

Marek Migalski: Dziękuję pięknie. Lewica ideologizuje Unię Europejską, kocha ją taką, jaka ona jest, chce jeszcze więcej. Prawica skrajna nienawidzi Unii Europejskiej, uważa, że stamtąd przyszło samo zło. Polska Razem Jarosława Gowina uważa, że Unia Europejska jest skutecznym, dobrym narzędziem do realizacji polskich interesów narodowych. Warto w Unii Europejskiej być, warto pracować, warto wysyłać tam ludzi, którzy potrafią poruszać się po gabinetach i salonach europejskich po to, żeby załatwiać sprawy ważne dla tych wyborców, którzy  na nas głosowali. Unii Europejskiej nie wolno ideologizować, nie wolno tam przenosić polskich swarów, nie wolno wykorzystywać jej do partyjnej polityki. Pamiętajmy zawsze, my tam jesteśmy reprezentantami Polski. Tam nawet nie jesteśmy reprezentantami swoich regionów, nawet nie jesteśmy tam reprezentantami swoich partii. My tam reprezentujemy Polskę, polskie interesy, polskich wyborców. Mniej ideologii, więcej pracy, mniej kłótni, więcej konkretnej pracy, której to naprawdę nie brakuje...

Przemysław Szubartowicz: I to jest puenta, panie pośle...

Marek Migalski: ...jeśli tylko się jej poszuka.

Przemysław Szubartowicz: Teraz Marcin Święcicki, Platforma Obywatelska.

Marcin Święcicki: Unia Europejska to jest naprawdę wielka sprawa, ja się zrealizuję tutaj i w sensie gospodarczym, i w sensie naszego bezpieczeństwa, wnosi olbrzymi wkład do naszego rozwoju. Unię trzeba dalej wzmacniać w integracji, nie powinno być tam partii, które są sceptyczne, które chcą rozwalenia Unii, które chcą ograniczyć ją do jakichś tylko wąskich celów. Mamy np. 28 armii, 28 budżetów i Unia jest bardzo słaba militarnie, nie jest w stanie bronić. Potrzebne jest dążenie w kierunku wspólnej armii. Ukraina wybrała Europę, chodzi o to teraz, czy Europa wybierze Ukrainę, czy wybierze Putina. Trzeba wzmacniać ten nurt w Unii, który wybiera jednak Ukrainę i jej europejskie dążenia. Musimy chronić prawa człowieka na świecie i Unia tutaj może je w wielkim stopniu promować, jest wiele krajów, gdzie w ogóle podstawowe prawa są łamane, choćby nawet w całym obszarze postsowieckim...

Przemysław Szubartowicz: To jest, panie pośle, koniec pana wypowiedzi, bo minął czas. Wszyscy panowie mieli okazję, debata dobiegła końca, a wyborcy zdecydują. Marcin Święcicki...

Marcin Święcicki: Do widzenia państwu.

Przemysław Szubartowicz: Artur Dębski....

Artur Dębski: Dziękuję, do widzenia.

Przemysław Szubartowicz: I Marek Migalski, bardzo dziękuję...

Marek Migalski: Polska Razem Jarosława Gowina, lista nr 6.

Przemysław Szubartowicz: Bardzo dziękuję, Przemysław Szubartowicz, Polskie Radio Program 1.

(J.M.)