Najnowsza książka dramaturga i powieściopisarza dra Marka Kochana - "Fakir z Ipi" została zainspirowana prawdziwymi historiami, m.in. Katarzyny W., matki Madzi z Sosnowca. - Ta historia była w Polsce bardzo znana i wydaje mi się, że jest mało osób, które jej nie zauważyły, ale chciałbym podkreślić, że takich bohaterów jest wielu, także w innych krajach, nie jest to polska specjalność - opowiada pisarz. Dramaturg podkreśla, że tego rodzaju socjopaci i dziwne postaci wzbudzają zainteresowanie mediów i ten właśnie fenomen jest tematem jego książki.
Przypadek Katarzyny W. pokazał jak bardzo zmienia się współczesny świat. Dziś przestępca może zostac bohaterem po prostu, bez żadnych zastrzeżeń. - Mam wrażenie, że wcześniej przyglądano się takim postaciom jednak z pewnym dystansem, a dziś oni funkcjonują zupełnie normalnie, wydaje się książki, wywiady-rzeki i zaciera się granica. Gmatwa się czy był to świadek, osoba uczestnicząca, a jeśli tak, to do jakiego stopnia - podkreśla autor.
W radiowej Jedynce dr Kochan dodaje, że silnym czynnikiem wpływającym na tę zmianę jest zainteresowanie medialnego odbiorcy. - Z jednej strony ludzie mówią, że nie chcą czytać o tych zbrodniach i przestępcach, z drugiej sięgają po gazetę, w której coś takiego jest opisane, klikają na takie artykuły w internecie. Skoro ludzie to wybierają, media oferują takie treści i z tego żyją - wyjaśnił.
Dodatkowo, zdaniem dra Kochana, coraz trudniej rozpoznać gdzie kończy się fikcja, gdzie jest granica pomiędzy rzeczywistością, faktem, prawdą, a od którego momentu zaczyna się zmyślanie. Jako przykład pisarz podaje telewizyjne programy, które udają dokumentalne, ale ich bohaterowie tylko odgrywają role.
Portret malowany słowem >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl
Kto jest bohaterem powieści? Czy tragedii i zbrodni często towarzyszy groteska? Posłuchaj całej rozmowy!
"Rozdroża kultury" poprowadziła Anna Stempniak.
(sm/ag)
Marek Kochan: mama Madzi to nie jest polska specjalność - Jedynka - polskieradio.pl