Marek Sawicki ministrem rolnictwa? "Nie palę się do tego"

Data publikacji: 13.03.2014 13:10
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2014 17:21
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Marek Sawicki
Marek Sawicki , Autor - PAP/Radek Pietruszka

POSŁUCHAJ

Marek Sawicki o dymisji Stanisława Kalemby (Jedynka/Z kraju i świata)

- Nie osoba, a działanie będzie w tej chwili najważniejsze - mówił w radiowej Jedynce Marek Sawicki, który jest w gronie kandydatów do objęcia stanowiska ministra rolnictwa. W czwartek zrezygnował z niego Stanisław Kalemba.

W lutym w Polsce - przy granicy z Białorusią - wykryto dwa przypadki ASF u dzików. Służby weterynaryjne wyznaczyły strefę buforową, obejmującą kilka powiatów w województwach: podlaskim, lubelskim i mazowieckim. W strefie obowiązują ograniczenia dotycząc hodowli świń; zwierzęta muszą być trzymane w zamkniętych pomieszczeniach, a ich mięso nie może być eksportowane za granicę. Zgodnie z wymogami unijnymi mięso z takiej strefy musi być specjalnie oznaczone.

Część zwierząt w strefie buforowej zaczyna przerastać, co oznacza straty dla rolników. Polska już wystąpiła do Komisji Europejskiej, by ta ograniczyła strefę buforową. KE ma zdecydować 18 marca.

"Trzeba działać"

- Nie osoba, a działanie będzie w tej chwili najważniejsze. W ostatnim czasie były plany, projekty, ale zabrakło ich wykonania. Wiem, że dzisiaj Agencja Rezerw Materiałowych rozpoczyna skupy na zwiększenie rezerw bez podziału na klasy. Bardzo szybko trzeba także uruchomić działania w całym resorcie rolnictwa i dokonać zakupów sanitarnych z terenów najbardziej zagrożonych - mówił gość Jedynki.

Stanisław Kalemba składając rezygnację tłumaczył, że to nie tylko jego wina, ale także ministra finansów i Janusza Piechocińskiego, szefa PSL-u.

- Być może jest to próba rozwodnienia odpowiedzialności. Współczuję Stanisławowi, ale chcę wyraźnie podkreślić, że wszyscy mają do wykonania określone zadania. Minister finansów wypuszcza środki, minister gospodarki uruchamia skup na potrzeby zwiększenia rezerw materiałowych, a minister rolnictwa, zgodnie z procedurą weterynaryjną, rusza natomiast z odbiorem sztuk z terenów zagrożonych - wyjaśnił Sawicki.

Były minister rolnictwa dodał, że to nie jest moment na szukanie odpowiedzialnych. - Teraz powinniśmy rozpocząć skup, zdjąć sztuki z tego terenu i płacić rolnikom rekompensaty. Wiem, że jest wstępna zgoda komisji na poniesienie kosztów 50 na 50 - stwierdził gość Jedynki.

Na pytanie, czy Marek Sawicki dostanie propozycję objęcia stanowiska ministra rolnictwa, sam zainteresowany odpowiedział: "Nie palę się do tego".

Źródło: TVN24/x-news

mr/ag

Familijna Jedynka
Familijna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.