Polskie Radio

Rozmowa dnia: Wojciech Kowalczyk

Ostatnia aktualizacja: 17.02.2015 12:20
Obserwuj nas na Google News
Audio
1 plik
  • Wojciech Kowalczyk, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego o porozumieniu w JSW (Z kraju i ze świata/Jedynka)

Przemysław Szubartowicz: Wraz z nami gość: Wojciech Kowalczyk, pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Dzień dobry, panie ministrze.

Wojciech Kowalczyk: Dzień dobry.

Panie ministrze, Janusz Piechociński, wicepremier, ocenia tę sytuację tak, mówi, że przegrała Jastrzębska Spółka Węglowa, bo załoga postawiła problem prezesa, a tak naprawdę powinien być jednak 6–dniowy tydzień pracy, a nie 5–dniowy tydzień pracy, czyli mówi o przegranej. Pan się zgadza z wicepremierem?

Chciałbym się odwołać do oceny obiektywnej czy oceny rynku finansowego, wzrost kursu akcji od piątku, to jest o 20%, dzisiaj mamy stabilizację kursu od wczoraj, ostatnie notowanie to był procentowy spadek. Po tak mocnym wzroście jest to dosyć naturalne zachowanie.

No tak, ale np. radni miasta Jastrzębie Zdrój właśnie spadek akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych uważają za powód, żeby uznać, że był zły nadzór właścicielski do tej pory, no bo oni opisują tutaj w tym swoim postanowieniu, że 136 zł do około 20 zł, taki był spadek. No, rozumiem, że teraz to rośnie, ale do tej pory nie było problemu? Nie było problemu z nadzorem nad JSW?

Rynki węgla, rynki węgla koksującego są poddane silnym wahaniom koniunkturalnym, jeszcze 2–3 lata temu ceny węgla koksującego były na poziomie około 300 dolarów, wtedy nie słyszeliśmy głosu ze strony związkowców, że trzeba się przygotować na złe czasy, nie słyszeliśmy o oszczędnościach. Dzisiaj ceny węgla koksującego za tonę to jest ok. 117–120 dolarów i sytuacja wymusza oszczędności. Przypomnę również, że średnie wynagrodzenia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej były dużo wyższe niż w pozostałych spółkach węglowych.

No dobrze, prezes Zagórowski odchodzi, rozumiem, że rada nadzorcza... to jest dla rady nadzorczej formalność. I co dalej? W jakiej kondycji w tej chwili jest spółka, skoro strajk spowodował ogromne straty, no bo każdy dzień bez pracy spowodował, że spółka traciła bardzo dużo?

Jastrzębska Spółka Węglowa od 2011 roku jest spółką notowaną na giełdzie. Chciałbym się odnieść do postanowień tego porozumienia. Dla mnie bezprecedensową kwestią jest, i to pierwszy raz w historii, ustępstwo strony związkowej, jeżeli chodzi o powiązanie wypłaty, tu chodzi o częściowe powiązanie wypłaty czternastych pensji z wynikami finansowymi spółki. Jest to, jeszcze raz powtórzę, bezprecedensowa historia, jeżeli chodzi o spółki węgla kamiennego. Sześciodniowy tydzień pracy, zapisy porozumienia są dosyć mocne, obie strony, czyli zarząd i strona związkowa, wyrażają wolę, aby wprowadzić sześciodniowy tydzień pracy...

Tylko kiedy?

Będą powołane grupy robocze zgodne z tym porozumieniem, które mają do końca roku wypracować szczegóły wprowadzenia 6–dniowego tygodnia pracy. Zarówno strona zarządowa, jak i strona związkowa zdają sobie sprawę, że nie można tego zrobić szybko ze względu na skomplikowane systemy płacowe w poszczególnych kopalniach.

Panie ministrze, ale co zrobić z tą kwotą 300 mln zł średnio wyliczoną, mówiąc wprost, która jest kwotą strat właśnie, o które pytałem. Co to oznacza dla spółki?

Jeżeli chodzi o kwestię strat, czyli utraconych przychodów, które zarząd szacował na około 27 mln dziennie, one mają straty w wydobyciu, mają być odrobione przez fedrowanie, czyli wydobycie w soboty i niedziele na zasadach kodeksu pracy, czyli bez tych specjalnych dodatków. W porozumieniu jest zapisane, że wskaźnik wzrostu wydobycia ma być na poziomie 105,8, czyli ma być zwiększony plan wydobycia o 5,8% tego, co było planowane na ten rok 2015. Czyli mówimy, podsumowując, że straty wydobycia, straty, które poniosła spółka, mają być odpracowane.

Ale jednocześnie pan na przykład mówi, że to porozumienie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej ma przynieść 400 mln zł oszczędności. To jest tak, że tu jest 300 mln strat, a tu jest 400 mln oszczędności i zostanie 100 mln? Można to tak prosto liczyć?

Panie redaktorze, te 300 mln ma być odrobione przez zwiększone wydobycie i pracę w soboty i niedziele. I do tego się strona związkowa i pracownicy zobowiązali. Druga kwestia to są oszczędności po stronie kosztowej, kosztów wynagrodzeń głównie, ten podstawowy pakiet, który był wcześniej wynegocjowany parę tygodni temu, to było ok. 138 mln zł, dochodzi do tego zawieszenie na 3 lata wypłaty, powiązanie 50% wypłaty czternastej pensji z wynikiem spółki. Wiemy, w jakiej sytuacji jest spółka, czyli należy domniemywać, że w 15 roku takiej wypłaty, jeżeli chodzi o 50% czternastki, nie będzie, to jest kwota ok. 125–130 mln zł, czyli mówimy tutaj o 300 mln oszczędności, plus docelowo wprowadzenie sześciodniowego tygodnia pracy, szacunki bardzo, bardzo takie, no, nieoptymistyczne, neutralne do pesymistycznych, to jest dodatkowe 100 mln zł.

Jeśli chodzi o ceny węgla, to oczywiście one są fatalne z punktu widzenia interesów Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jeżeli Jarosław Zagórowski, a wszystko na to wskazuje, oczywiście, nie będzie już dalej prezesem, no to kto teraz według pana powinien zostać prezesem? I przede wszystkim jakie zadania przed nim w związku i z tymi grupami roboczymi, i z tymi stratami, no i z tym, że trzeba odrobić straty?

JSW to spółka giełdowa, ma określone organy korporacyjne, czyli zarząd i radę nadzorczą, rada nadzorcza, jak rozumiem, podejmie decyzję o wyłonieniu spośród obecnych członków zarządu pełniącego obowiązki prezesa. Najprawdopodobniej zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko nowego prezesa, wszystko przed nami. Na pewno Skarb Państwa jako główny akcjonariusz jest zainteresowany wzrostem kursu akcji i wzrostem efektywności pracy Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Ale te zadania dla nowego prezesa poza utrzymaniem płynności to przede wszystkim co?

Tu zadaje pan pytania bardzo konkretne, które tak naprawdę powinna zadać rada nadzorcza, a my będziemy odpytywać jako główny akcjonariusz na nadzwyczajnym walnym zebraniu akcjonariuszy, członków rady nadzorczej. Zachowajmy pewien ład korporacyjny, prezes nie odpowiada przed akcjonariuszami bezpośrednio, ale bezpośrednio odpowiada przed radą nadzorczą.

A czy można powiedzieć, że to porozumienie, o którym rozmawiamy, no, już abstrahując od tego, że pan prezes nie będzie już prezesem, jest porozumieniem, które daje szansę na długotrwały rozwój, zmianę, restrukturyzację, poprawę jakości działania tej spółki, czy tak jak opinie niektórych ekspertów wyrażały się w kontekście porozumienia w Kompanii Węglowej, będzie to, no, takie łatanie dziury, żeby w przyszłości zrobić kolejny krok?

Ja oceniam to porozumienie, i tu jestem w zgodzie z reakcją rynków finansowych, jako porozumienie.... jako krok milowy, ale również początek drogi, jeżeli chodzi o restrukturyzację Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jest to pierwszy krok, to porozumienie głównie dotyczy kosztów wynagrodzeń, kosztów osobowych, podobne działania, jak rozumiem, powinny być podjęte czy są podejmowane po stronie kosztów technologicznych, innych kosztów związanych z wydobyciem węgla, na pewno kluczowe jest zwiększenie wydobycia, bo górnictwo ma to do siebie, taką specyfikę, że 80% to są koszty stałe i poprzez zwiększenie produkcji można obniżyć koszty wydobycia, czyli zwiększyć wynik na sprzedaży.

Panie ministrze, nowa Kompania Węglowa według deklaracji ma działać bardziej racjonalnie od starej, np. utworzenie firmy Węglokoks Rybnicki Okręg Wydobywczy, to jest taki wstęp do budowania nowej Kompanii Węglowej. Czy sądzi pan, ja wspomniałem o tych opiniach, że to będzie rzeczywiście duża restrukturyzacja, czy po prostu rząd sobie kupił czas, żeby do wyborów jakoś problem polskiego węgla, w tym wypadku akurat Kompanii Węglowej, rozwiązać i załatwić?

Tu również odwołam się do instytucji finansowych czy też rynku finansowego. Banki, które widziały wstępny projekt planu biznesowego dla tzw. nowej Kompanii Węglowej, nie mogę powiedzieć, że są hurraoptymistyczne, ale podchodzą bardzo konstruktywnie, instytucje finansowe, które są zaangażowane w finansowanie starego podmiotu i będą zaangażowane (...) w finansowanie nowego podmiotu, są obiektywne... mają podejście zupełnie obiektywne. Ja jako minister nadzorujący bezpośrednio zmiany i restrukturyzację Kompanii Węglowej, powstawanie nowego podmiotu, jestem zadowolony z pracy zarządu i uważam, że harmonogram, który zarząd przedstawił i zmiany, które będą przeprowadzane, jeżeli chodzi o zmianę modelu biznesowego, spowodują, że będziemy mieć trwale rentowną spółkę, która już najprawdopodobniej w przeciągu 1,5 roku odzyska rentowność.

A wie pan, że urlop górniczy jest takim głównym tematem wśród pytań o program naprawczy dla Kompanii Węglowej? Głównym tematem pytań, oczywiście, górników. Dzwonią na specjalną infolinię i właśnie o to przede wszystkim pytają, komu przysługuje, jak to załatwić.

Według mojej informacji zostały uruchomione infolinie w samej Kompanii Węglowej, tak jak pan redaktor przytoczył ten przykład. Jest duże zainteresowanie, ale ten pakiet socjalny dotyczy tylko pracowników kopalń, które będą przeniesione do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. On nie dotyczy całej Kompanii Węglowej, tylko pracownicy kopalń przeniesionych do w skrócie tej spółki nazywanej RSK, będą mogli z tego pakietu skorzystać. Może przypomnę, będzie to dotyczyło górników dołowych, którzy nabędą uprawnienie do urlopu górniczego na 4 lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego, będą to również 3–letnie urlopy, czyli na 3 lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego dla pracowników przeróbki i pakiet odpraw 12–miesięczny dla pracowników administracji i dla pracowników przeróbki.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

(J.M.)