W stadninie w Janowie Podlaskim w niedługim czasie padły w podobnych okolicznościach trzy cenne klacze. Dwie z nich należały do Shirley Watts. W próbkach paszy zabezpieczonych w Janowie Podlaskim stwierdzono substancje farmakologiczne, koksydiostatyki, stosowane m.in. w hodowli drobiu.
- Problem jest chyba w nadzorze i dozorze – to jest w gestii Ministerstwa Rolnictwa - powiedział Tadeusz Sobierajski. Podkreślił jednocześnie, że konie umierają i jest to normalne zjawisko biologiczne. W tym przypadku sprawa nabrała rozgłosu ze względu na nazwisko właścicielki. Gość Jedynki nie potrafił jednak zrozumieć, jak w paszy mógł się znaleźć antybiotyk.
Tadeusz Sobierajski przekonywał, że trzeba teraz dołożyć starań, by kolejne aukcje "Pride of Poland" stały na jeszcze wyższym poziomie. Zwrócił uwagę, że rynek nie znosi próżni, a konkurencja - hodowcy z innych krajów - nie śpi.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy o sytuacji polskich stadnin. Czy ktoś celowo próbuje im zaszkodzić?
Tytuł audycji: W samo południe
Prowadził: Antoni Trzmiel
Gość: Tadeusz Sobierajski (hodowca koni)
Data emisji: 8.04.2016
Godzina emisji: 12.33
fc/asz
Polska hodowla koni arabskich jest zagrożona? Gdzie popełniono błąd? - Jedynka - polskieradio.pl