Ponad 2 tys. samochodów skonfiskowano w zeszłym roku na Białorusi za jazdę po pijanemu - poinformowała w sobotę niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti", powołując się na przedstawiciela Sądu Najwyższego. Według tego źródła, w zeszłym roku ze swoimi pojazdami rozstało się 2 026 pijanych kierowców.
Zgodnie ze znowelizowanym kodeksem karnym od 24 października 2013 r. sąd ma prawo orzec konfiskatę samochodu, jeżeli kierowca został złapany na jeździe po pijanemu po raz drugi w ciągu ostatnich 24 miesięcy - i to nawet jeżeli pojazd nie należy do winnego.
Wartość takiego pojazd jest potem szacowana i - o ile żadna instytucja państwowa nie zechce go kupić - jest wystawiany na aukcję i sprzedawany.
W zeszłym roku na aukcjach w Mińsku, Brześciu i Grodnie sprzedano w sumie 927 skonfiskowanych samochodów za prawie 60 mld rubli białoruskich (5,85 mln dol.). Najdroższym wozem było porsche panamera z 2012 r., które kupiono za 646,6 mln rubli (64,5 tys. dol.). Środki te trafiły do budżetu państwowego Białorusi.
Na Białorusi nowe surowsze kary dla pijanych kierowców zostały wprowadzone w październiku 2013 roku. Obejmują one także obcokrajowców.
PAP/IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl