Raport Białoruś

Igor Bancer: Andrzej Poczobut jest w bojowym nastroju

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2011 15:38
- Andrzeja Poczobuta nikt nie złamie, wszyscy o tym dobrze wiemy – mówi Raportowi Białoruś Igor Bancer ze Związku Polaków na Białorusi. Proces dziennikarza będzie utajniony m.in. z tego powodu.
Audio
  • Posłuchaj rozmowy z Igorem Bancerem, działaczem Związku Polaków na Białorusi

Posłuchaj także: rozmowy ze Stanisławem Poczobutem, ojcem Andrzeja Poczobuta

Ruszył proces Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz za swoje teksty w "Gazecie Wyborczej" i na blogu jest oskarżony o znieważenie i zniesławienie prezydenta Białorusi, grożą mu za to cztery lata więzienia. Sąd utajnił proces.

Posłuchaj rozmowy z Igorem Bancerem, przyjacielem Andrzeja Poczobuta, członkiem Związku Polaków na Białorusi: kliknij w ikonkę megafonu w ramce po prawej stronie.

– Jesteśmy przygotowani na najgorsze – mówi Igor Bancer. Zaznacza, że nikt z rodziny i znajomych nie jest optymistą. Jednocześnie jest cień nadziei, że może właśnie tym razem sąd, w trudnych czasach ekonomicznych, z jakichś przyczyn wyda sprawiedliwy wyrok i uniewinni Andrzeja Poczobuta -  zauważa działacz polskiej mniejszości na Białorusi.

W piątek Andrzej Poczobut wysłał list z więzienia – pisze w nim, że proces przeciw niemu jest niejawny, gdyż jego oskarżyciele nie mają dowodów na jego "winę" i jest im zapewne wstyd.  Dodał, że jest przygotowany na surowy wyrok. Wcześniej, w czwartek, Andrzej Poczobut spotkał się z ojcem, Stanisławem. Według jego relacji, dziennikarz „wyglądał dobrze”. Widzenie przerwano, gdyż ojciec z synem rozmawiali po polsku.

 

Igor Bancer ze Związku Polaków na Białorusi mówi, że niejawny proces oznacza brak dowodów, wstyd przed światem, który sprawie się przygląda. - To nielogiczne, że choć oskarża się Andrzeja Poczobuta o publiczne znieważenie prezydenta, to proces toczy się za zamkniętymi drzwiami – zauważa.

Bancer mówi, że na tej samej podstawie co Andrzeja Poczobuta można by zamknąć w białoruskim więzieniu całe rzesze ludzi. – Każdy z oponentów Łukaszenki kilkanaście lub kilkadziesiąt razy dziennie powtarza to samo, co on napisał na swoim blogu. Formalnie każdego można wsadzić do więzienia. Każdego, kto powie w kuchni, że Aleksander Łukaszenka jest zły. Albo zauważy, że kurs dolara wzrósł, a benzyna podrożała – mówi działacz ZPB. - Reżim chce zdławić resztki godności ludzkiej w społeczeństwie, które jest bardzo zniewolone – dodaje.

W trudnej sytuacji znajduje się rodzina Andrzeja Poczobuta. Jego żona jest na urlopie macierzyńskim, wychowuje rocznego synka i 11-letnią córkę, której urodziny przypadają akurat w dzień procesu ojca, 14 czerwca. Igor Bancer mówi, że związek starał się im pomóc, ale niewykluczone, że potrzebne będą dalsze działania.

Wkrótce na portalu Raport Białoruś zamieścimy rozmowę z ojcem Andrzeja Poczobuta. Zapraszamy do lektury.

Zapraszamy również do przesyłania kartek do aresztu do Andrzeja Poczobuta. Jak zapewnia rodzina, przesyłki docierają do adresata. Ma ich już całkiem sporo. Najlepiej adres zapisać po rosyjsku, treść kartki czy listu można oczywiście napisać po polsku.

Андрей Почобут
ул. Кирова, 1, СИЗО № 1.
230023, г. Гродна
Республика Беларусь

Andrzej Poczobut
Kirova 1, SIZO 1
230023, Grodno
Belarus

 

(agkm)

Posłuchaj rozmowy ze Stanisławem Poczobutem, ojcem Andrzeja Poczobuta

 

/
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Andrzej Poczobut, więzień sumienia, nareszcie może zobaczyć się z żoną

Ostatnia aktualizacja: 21.04.2011 05:45
Prowadzący sprawę Andrzeja Poczobuta orzekł, że spotkanie z żoną nie zaszkodzi śledztwu - powiedział w rozmowie z Raportem Białoruś Igor Bancer, działacz Związku Polaków na Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut 14 czerwca stanie przed sądem za "znieważenie Łukaszenki"

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2011 22:56
Poczobut jest oskarżony o obrazę i zniesławienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki w artykułach prasowych i internetowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Poczobut gotowy na każdy wyrok

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2011 11:00
Polski dziennikarz i działacz polonijny z Białorusi zapewnia, że każdy wyrok sądowy przyjmie ze spokojem.
rozwiń zwiń