Raport Białoruś

Nie żyje Wiktar Iwaszkiewicz, jeden z liderów białoruskiej opozycji

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2013 17:36
Wiktar Iwaszkiewicz zmarł po długiej chorobie w wieku 54 lat. Opozycjoniści podkreślają, że jego śmierć jest wielką stratą.
Audio
  • Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR): nie żyje białoruski opozycjonista Wiktar Iwaszkiewicz
Wiktar Iwaszkiewicz
Wiktar IwaszkiewiczFoto: Belsat.eu

Iwaszkiewicz od początku lat 80. działał w młodzieżowym ruchu narodowym, uczestniczył w pracach pierwszych młodzieżowych niepodległościowo-kulturalnych organizacji takich jak ”Majstrounia” i ”Tałaka”. Był organizatorem strajków w mińskich przedsiębiorstwach w 1991 roku.
Od 1988 r. działał w Białoruskim Froncie Narodowym (BNF), do 2009 r. sprawował funkcję wiceprzewodniczącego Partii BNF. W 2011 r. wystąpił z niej z powodu różnicy poglądów z byłym kandydatem Partii BNF na prezydenta Ryhorem Kastusiouem. Należał do komitetu organizacyjnego partii Białoruski Ruch.

Blog Franaka Wiaczorki o Wiktarze Iwaszkiewiczu: Demokracja jak śmierć, jest nieunikniona >>>
Wielokrotnie był aresztowany. W październiku 2002 r. skazano go na dwa lata ograniczenia wolności za artykuł pt. "Złodziej powinien siedzieć w więzieniu", w którym prokuratura dopatrzyła się zniesławienia Aleksandra Łukaszenki.

W ostatnich latach współorganizował opozycyjne protesty. Był wielokrotnie karany za swoją działalność. Przyjaciele zwracają uwagę, że Iwaszkiewicz zawsze był optymistą i wierzył w zmiany na Białorusi. Był przyjacielem Polski i Polaków.

”Uważał, że bez kontaktu ze robotnikami zmiany są niemożliwe”

Według byłego działacza BNF Lawona Barszczeuskiego Iwaszkiewicz czekał na przeszczep wątroby, ale nie znalazł się dawca.
- To ogromna strata - powiedział Barszczeuski, którego cytuje niezależny tygodnik "Nasza Niwa". –”Przede wszystkim był on optymistą i wierzył, że zmiany są możliwe. Robił wszystko, byśmy byli wolni od niesprawiedliwej władzy. Uważał, że w tym celu należy zwracać się do narodu, że bez kontaktu z prostymi ludźmi, robotnikami zmiany są niemożliwe".
Młodzieżowy działacz opozycyjny Franak Wiaczorka podkreślił, że Iwaszkiewicz był "etyczny, odważny, konsekwentny, pryncypialny i zawsze probiałoruski". - Z nim człowiek się nie bał iść na Plac (Niepodległości w Mińsku, gdzie 19 grudnia 2010 r. została brutalnie rozpędzona demonstracja bo wyborach prezydenckich) czy siedzieć w areszcie - powiedział.
- Gdy wielu naszych polityków pozowało przed kamerami, Wiktar siedział, robił ulotki, chodził po domach, zdobywał megafony i szykował kolejną wielotysięczną demonstrację. Wraz z nim demokratyczna opozycja i ruch białoruski straciły lidera i organizatora - zaznaczył Franak Wiaczorka.

PAP/IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Trzech politycznych liderów z wyrokami po święcie wolności

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2011 21:19
Troje białoruskich opozycjonistów zostało skazanych na kary aresztu za udział w opozycyjnej akcji w ubiegły piątek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przywódca Narodnego Schodu skazany na grzywnę

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2011 21:24
Białoruski opozycjonista Wiktar Iwaszkiewicz został skazany na 1,4 mln kary grzywny w związku z organizacją sobotniej demonstracji. tak zwanego zebrania ludowego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Organizator Narodnego Schodu zatrzymany na lotnisku

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2011 15:00
Białoruski działacz związkowy Hienadź Fiadynicz został zatrzymany we wtorek na lotnisku w Mińsku i przewieziony do sądu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Demokracja jak śmierć, jest nieunikniona - tak mówił Wiktar Iwaszkiewicz

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2013 17:59
Wiktar Iwaszkiewicz był jednym z założycieli białoruskiego podziemia w latach 80-tych. Nigdy nie tracił nadziei i optymizmu – Franak Wiaczorka na swoim blogu wspomina białoruskiego opozycjonistę, który odszedł w wieku 54 lat.
rozwiń zwiń