Dziś cała Wielkopolska świętuje 95. rocznicę zrywu. Centralne obchody odbywają się w jej stolicy - mówił w radiowej Jedynce prezydent Poznania, Ryszard Grobelny. O 10:15 na mogile jednego z dowódców, generała Stanisława Taczaka, zostaną złożone kwiaty. Główne uroczystości rozpoczną się o 11:00 przy pomniku Powstańców Wielkopolskich. Następnie uczestnicy przemaszerują przez miasto, składając po drodze kwiaty przy tablicach pamiątkowych ku czci poszczególnych bohaterów zrywu. W poznańskiej Farze zostanie odprawiona Msza święta za dusze powstańców. Odbędzie się też inscenizacja wydarzeń sprzed 95 lat. O 16:40 - zgodnie z dawną tradycją - w Poznaniu i całej Wielkopolsce będą biły dzwony, zawyją też syreny strażackie.
Jutro obchody przeniosą się do Warszawy. Jak tłumaczy Ryszard Grobelny - chodzi o pokazanie, że wielkopolski zryw to element historii całej Polski. Gdyby nie Powstanie, po odzyskaniu niepodległości w granicach naszego kraju nie byłoby obszarów, z których powstawało państwo polskie.
Warszawie główne obchody przewidziano na 13:45 przy Grobie Nieznanego Żołnierze. Poprzedzi je o 12:00 Msza św. w stołecznej Archikatedrze w intencji powstańców.
Prezydent Grobelny ma ambicję, by obchody rocznicowe co roku były coraz bardziej masowe. Chciałby też, by setna rocznica zrywu, w 2018 roku, była obchodzona w wymiarze ogólnopolskim.
27 grudnia 1918 roku, krótko po zakończeniu I wojny światowej, Polacy wystąpili zbrojnie przeciwko państwu niemieckiemu. Domagali się powrotu ziem zaboru pruskiego do Polski, która w tym czasie umacniała swą niepodległość. Powstanie zakończyło się zwycięstwem. Dzięki niemu, Wielkopolanie zyskali wolność, a ziemie stanowiące kolebkę naszej państwowości wróciły do Macierzy.
IAR
