"Zemsta" Fredry. "Niby samograj, ale łatwo się na nim przewrócić"

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2023 11:34
- "Zemsta" to najbardziej kanoniczny tekst Aleksandra Fredry i zarazem w ogóle jeden z najbardziej kanonicznych tekstów polskiego teatru. Jak to na samograju, łatwo się na nim przewrócić. Paradoksalnie to się ze sobą łączy - mówił w "Poranku Dwójki" dr Patryk Kencki z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk.
Inscenizacja Zemsty w teatrze szkolnym przy Państwowym Gimnazjum im. Romualda Traugutta w Brześciu nad Bugiem, rok 1931
Inscenizacja "Zemsty" w teatrze szkolnym przy Państwowym Gimnazjum im. Romualda Traugutta w Brześciu nad Bugiem, rok 1931Foto: NAC

Na scenie od 1834 roku

W Roku Aleksandra Fredry postanowiliśmy przeanalizować słynne wystawienia "Zemsty" i związane z nimi wybitne aktorskie kreacje. Doktor Patryk Kencki przypomniał teatralną premierę tej komedii we Lwowie w roku 1834.

- Było to bardzo ciekawe, ponieważ znamy nazwiska aktorów występujących w tym pierwszym spektaklu. Ważne tutaj jest, że w roli Cześnika wystąpił Jan Nepomucen Nowakowski, a w roli Rejenta Witalis Smochowski. Wspominam o tych aktorach, dlatego że przez dobre trzy dekady wcielali się oni w te role. Czyli rzeczywiście już na samym początku "Zemsta" stała się kanoniczna i nie potrafiono sobie wyobrazić innych aktorów wcielających się w główne postaci. Gdy z powodów naturalnych musieli oni zostać w końcu zastąpieni innymi aktorami, podobno w latach 60. XIX w. wywoływało to wielkie zamieszanie - tłumaczył gość Dwójki.

"Zemsta" to wyzwanie

Jak przekonywał, to przykład tego, jak wielka siła i zarazem wielki problem kryją się w tekście Fredry. - Z jednej strony w "Zemście" skupia się tradycja polskiego aktorstwa. Kolejne pokolenia wielkich aktorów wcielały się w te role, uczyły się od siebie nawzajem, jak gdyby przejmowały tę pałeczkę. Z drugiej strony wiemy, że jeżeli coś jest takie święte, kanoniczne, to bardzo trudno jest się z tym zmierzyć. Teatr to bowiem bardzo żywe medium i oczekuje ciągle czegoś nowego, nowego spojrzenia i wrażliwości - podkreślał dr Kencki.

Posłuchaj
11:48 Poranek Dwójki kencki 7.03.2023.mp3 Doktor Patryk Kencki o teatralnych inscenizacjach "Zemsty" Fredry (Poranek Dwójki) 

Ciekawe, czy jakieś nowe spojrzenie na "Zemstę" przyniesie tegoroczna odsłona konkursu "Klasyka Żywa", która będzie miał swoją specjalną część poświęconą twórczości Fredry.

- Przewidujemy nawet przyznanie nagrody za najlepszą inscenizację fredrowską. Będzie ona ufundowana przez Instytut Teatralny oraz przez Fundację Rodu Szeptyckich, którą założyli potomkowie Aleksandry Fredry. Tradycje państwowa i rodowa łączą więc swoje siły, żeby namówić do jak najlepszego wystawiania Fredry w tym roku - podsumował Patryk Kencki.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: dr Patryk Kencki (Instytut Sztuki PAN)

Data emisji: 7.03.2023

Godz. emisji: 9.35

mo/pg

Czytaj także

"Wziąwszy razem mnie i kobyłkę...". Aleksander Fredro z ułańską fantazją o czasach napoleońskich

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2023 13:45
- Fredro konkuruje na wielu poziomach, wielorako z wieszczami, z romantykami. Lecz owego ułaństwa, mogą mu jedynie zazdrościć - mówił w "Rozmowach po zmroku" o Aleksandrze Fredrze prof. Wiesław Rzońca.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Skąd wziął się "hrabia" przy nazwisku Aleksandra Fredry?

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2023 11:30
- W dawnych czasach tytuły hrabiowskie były wyznacznikiem pewnego poziomu społecznego danej rodziny czy osoby, która go otrzymywała i wiązały się w różnych państwach z różnymi przywilejami i obowiązkami. Pod koniec XVIII wieku, gdy Rzeczypospolita jako państwo upadała, urzędy senatorskie pozwoliły rodzinie Fredrów na uzyskanie tytułu hrabiowskiego - mówił w Dwójce prof. Sławomir Górzyński, historyk i heraldyk.
rozwiń zwiń