- Temat wydawał mi się trudny i nie tak mocno obecny w twórczości Beethovena, okazał się jednak niesłychanie nośny. Może być odczytywany na wiele sposobów. Najprostszy sposób, związany z samym Beethovenem i postaciami z jego życia, okazuje się kopalnią dla muzykologów i teoretyków – mówiła w audycji Anny Skulskiej prof. Teresa Malecka.
Muzykolodzy biorący udział w Sympozjum rozmaicie ujmowali problem. Prof. Robert Hatten próbował zbadać, jakie przełożenie na muzykę Beethovena miały jego relacje z konkretnymi kobietami. Wyróżnił kilka typów relacji, jakie mogą występować między mężczyzną a kobietą, i poszukiwał ich odpowiedników w dziele kompozytora. Inne spojrzenie prezentowała prof. Joanna Cobb Biermann. Analizowała ona relację między wątkami kobiecymi a tonacjami w utworach Beethovena. To poważne zagadnienie, układające się w pewien model, odpowiadający ówczesnym klasyfikacjom znaczeń tonacji.
Kobiecość może być też badana w zjawiskach czysto muzycznych, bez odniesień do relacji kompozytora z kobietami, na przykład poruszona przez prof. Petrę Weber-Bockholdt problematyka tak zwanej "kadencji żeńskiej" w twórczości fortepianowej Beethovena.
- Biograf kompozytora, Roman Rolland, stwierdza, że Beethoven w każdym momencie życia – kochał. Również damy interesowały się Beethovenem, mimo ze nie był ani specjalnie urodziwy, ani specjalnie wytworny w stosunku do nich – mówił prof. Mieczysław Tomaszewski o relacjach Beethovena z kobietami.
Zbadawszy teksty wszystkich osiemdziesięciu pieśni kompozytora, prof. Tomaszewski stwierdził, że składają się one w spójną całość: stanowią dziennik intymny Beethovena. Jeśli odłożyć pieśni religijne, wszystkie mówią o miłości, a właściwie o jej braku, o tęsknocie i rozżaleniu – te dwa wątki stale się pojawiają. Tęsknota pojawia się, gdy przedmiot uczuć jest niedostępny; to tradycja idąca od trubadurów. Są to pieśni, wedle słów Beethovena, "do dalekiej ukochanej", ale oddalenie może oznaczać właśnie niedostępność. Rozżalenie następuje jako reakcja na stwierdzenie owej niedostępności, jako reakcja na zawód. Pojawia się jednak również wątek nadziei, która przezwycięża rozżalenie.
A jakie pytania pozostały bez odpowiedzi?
- Chciałabym poznać tajemnicę owej "Pięknej oddalonej". Nie wiem, czy kiedykolwiek ta tajemnica zostanie wyjaśniona – wzdycha prof. Malecka.
Dlaczego Beethoven jedną z pieśni zaczynał 16 razy? I co oznacza słowo "tak", pojawiające się często w tekstach pieśni? W jaki sposób wieczna kobiecość uwzniośla? Kto twierdził, że żadnej "dalekiej ukochanej" nigdy nie było? I co jest planowane na kolejny rok? – na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź, klikając ikonę dźwięku w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.