Aleksandra Kuls i Marcin Koziak stworzyli znakmity duet – to była prawdziwa muzyka kameralna. Artyści świetnie komunikowali się ze sobą, współkreując Sonatę Ravela, Źródło Aretuzy Szymanowskiego oraz Legendę i Poloneza D-dur Wieniawskiego.
- W każdym z tych utwórów odnalazłam odrobinę siebie. A może nawet więcej niż odrobinę – powiedziała Aleksandra Kuls. – W drugim etapie grałam spory program i bardzo emocjonalny, ale jak udało się opanować zdenerwowanie, mogłam się zająć muzyką.
Marcin Koziak grał z wielkim zaangażowaniem. Pianista pokazał zalety partii fortepianowej nawet w Legendzie.
- Starałem się, że by towarzyszenie było artystyczne. Wtedy szuka się w każdym takcie miejsca do wypełnienia napięciem i treścią. Występ na Konkursie Wieniawskiego był dla mnie dużo trudniejszy niż udział w ubiegłorocznym Konkursie Chopinowskim - wyznał Marcin Koziak.
Rozmawialiśmy też z pianistką Iriną Winogradową, która akompaniuje wszystkim uczniom Zakhara Brona.
- Każdy etap jest ważny i na swój sposób trudny. Konkursy w ogóle są nieprzyjemne, odbierają swobodę gry – powiedziała Irina Winogradowa. – Pianista może pomóc, może też wiele pomóc, ale przecież jury nie punktuje pianistów. To solista musi sprostać zadaniu. Naturalnie, najlepiej, gdy skrzypek i pianista osiagają porozumienie, gdy dobry pianista inspiruje skrzypka. Dlatego tak ważne jest grać z kimś, kogo się zna.
Irina Winogradowa opowiedziała też o swojej pracy w klasie Zakhara Brona.
Erzhan Kulibaev zelektryzował wszystkich swoim występem mimo ogromnych kłopotów z utrzymaniem skrzypiec.
- Miałem pecha, że ta część podtrzymująca skrzypce się zepsuła. Rano niczego nie zauważyłem, dopiero na estradzie poczułem, że coś jest nie tak. Jestem zadowolony z tego, jak grałem, nie wiem czy ktokolwiek na moim miejscu byłby w stanie grać! Mam nadzieję zagrać w trzecim etapie, bo uwielbiam Mozarta – powiedział Erzhan Kulibaev.
Z całego zdarzenia, mimo współczucia dla skrzypka, ucieszył się konkursowy lutnik – dotąd nie było mu wolno wziąć tych skrzypiec (stradivarius "Rode") do ręki, teraz mógł ich dotknąć…
Naszym gościem była Alina Kurczewska, rzecznik prasowy Konkursu. Rozmawialiśmy o pracy Jury i o trudach Konkursu Wieniawskiego.