W Gdańsku zmarł Piotr Orawski. Miał 51 lat.
Był muzykologiem, nauczycielem i dziennikarzem, który pracę w Polskim Radiu rozpoczął w 1983 r. jeszcze jako student drugiego roku Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. Początkowo związany z radiową Trójką, następnie zaś z Polskim Radiem BIS, trafił w końcu do Dwójki - jak pisał - "swego naturalnego środowiska radiowego". Prowadził tam wieloletni cykl codziennych audycji "Lekcje muzyki Piotra Orawskiego", w których opowiadał o dziejach sztuki dźwięku. Stworzył też dwuletni (obejmujący sto godzinnych audycji) cykl "Droga do Wiednia" o młodości i pierwszych latach dojrzałości Wolfganga Amadeusza Mozarta.
W 2007 r. otrzymał Złoty Mikrofon, nagrodę Polskiego Radia, za erudycję, kulturę antenową i wybitną rolę w popularyzacji muzyki klasycznej.
***
Piotr Orawski w Polskim Radiu - posłuchaj
***
Współpracował z Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy, gdzie prowadził wiele koncertów, a także z Festiwalem Muzyki Jednogłosowej w Płocku. Był nauczycielem akademickim w Akademii Muzycznej w Gdańsku, gościnnie wykładał w uczelniach muzycznych Warszawy, Łodzi, Bydgoszczy i Szczecina.
Swoje Dwójkowe "Lekcje muzyki" wydał w formie książkowej. Jak pisał, książka ta to "owoc mojej radiowej i akademickiej pracy, ale być może także coś, co po mnie zostanie, choć nie mam ambicji non omnis moriar. Omnis moriar to perspektywa każdego z nas, a co będzie potem opisał pewien znakomity językowy dowcip: »Jeśli Boga nie ma, co daj Boże, to chwała Bogu, ale jeśli nie daj Boże jest, to niech was ręka boska broni«".
- Piotr Orawski był moim starszym kolegą, pierwszym, którego poznałam w Polskim Radiu. Uczył nas, muzykologów, pasji, którą był przepełniony. Dzięki niemu radio zakwitało - wspominała w Dwójce Małgorzata Małaszko, dyrektor Programu 2 Polskiego Radia. - Na moim biurku leży książka, ostatni tom "Lekcji muzyki", z dedykacją: "Małgosi - Piotr. Ciąg dalszy nastąpi". Pozostanie w pamięci nas, dziennikarzy, radiowców i naszych słuchaczy - mówiła.
Przez wiele lat na radiowej antenie Piotr Orawski wspaniale łączył popularyzację muzyki klasycznej z przekazywaniem istotnych i szczegółowych informacji na jej temat. Jego kultura słowa i sposób prowadzenia narracji sprawiały, że słuchacz wręcz chłonął każde jego zdanie. Umiejętnie potrafił dotrzeć zarówno do wytrwałych melomanów, jak i słuchaczy dopiero rozpoczynających swoją przyjaźń z muzyką tzw. "poważną". Będziemy pamiętać Jego ciepły głos, wspaniałą dykcję i spokojny, wyważony sposób prowadzenia każdej rozmowy, a przede wszystkim jego wielką miłość do muzyki.