Emil długodystansowiec - legenda stadionów

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2012 19:30
Zapraszamy do wysłuchania fragmentów opowieści Jeana Echenoza. Czyta Krzysztof Banaszyk.
Audio
  • "Długodystansowiec – opowieść o Emilu Zatopku" w cyklu "To się czyta latem"
Fragm. okładki książki Jeana Echenoza Długodystansowiec  opowieść o Emilu Zatopku, wydawnictwo Noir sur Blanc.
Fragm. okładki książki Jeana Echenoza "Długodystansowiec – opowieść o Emilu Zatopku", wydawnictwo Noir sur Blanc.Foto: mat. prasowe

"Długodystansowiec – opowieść o Emilu Zatopku" to historia czeskiego chłopca, którego życiową pasją jest bieganie. Dzieje Emila pozostają nierozdzielnie związane z historią jego kraju, którą, jak klamry, spinają dwie daty: 1938 i 1968 – zajęcie Czech i Moraw przez Niemcy oraz interwencja zbrojna wojsk Układu Warszawskiego.
Emil Zatopek, bo o nim tu mowa, to legenda stadionów, najszybszy długodystansowiec lat pięćdziesiątych XX wieku. Ale też skromny, łagodny człowiek o promiennym uśmiechu. Droga do rekordów prowadzi przez katorżniczy trening i nieustanne przesuwanie granic własnej wytrzymałości.

Echenoza interesuje wysiłek i sens, jaki nadaje mu Zatopek, unika przy tym wszelkiej idealizacji swojego bohatera. Trud jest prozaiczny, ból rzeczywisty, medale okupione cierpieniem, którego sportowiec nie jest w stanie ukryć. Na bieżni grymas udręki wykrzywia mu twarz, biegnie dziwnie, niestylowo, a przecież zostawia rywali daleko w tyle. Po latach sukcesów czas na pierwsze porażki i nieuchronny schyłek kariery, co Zatopek przyjmuje z pokorą, podobnie jak i innego rodzaju próby, na które wystawia go życie.
Fragmenty książki czyta Krzysztof Banaszyk.
Audycję przygotowała Elżbieta Łukomska.
23-27 lipca (poniedziałek-piątek), godz. 9.30

Krzysztof
Krzysztof Banaszyk czyta opowieść Jeana Echenoza. Fot. Grzegorz Śledź
Czytaj także

Fascynujący bard pogranicza

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2012 15:01
Josef Škvorecky, znakomity pisarz czeski, mawiał, że Kanada dała mu największą wolność. W tym wolność bycia Czechem. Co dała literaturze taka wolność?
rozwiń zwiń