Jan Kazimierz Polkowski - znany polski poeta, dziennikarz i działacz NSZZ Solidarność - zdecydował się na debiut prozatorski w wieku 60 lat i zmierzył się od razu z wielkim tematem. "Ślady krwi" to bowiem opowieść o czterech kolejnych pokoleniach rodziny, którą poznajemy przez pryzmat pamięci, jej odzyskiwania i okłamywania przez głównego bohatera, Henryka Harsynowicza.
Powrót bohatera z emigracji z Kanady do Polski, opisany klasycznym, ale i niezwykle melodyjnym językiem, to zbiór historii poświęconych najważniejszym wydarzeniom kształtującym Polaków po wojnie. Wątek uwikłania w system komunistyczny, wbrew czarno-białym schematom, splata się z działalnością niepodległościową; kłopoty rodzinne, jak i rozterki duchowe misternie powiązane są z koniecznością stawiania czoła wyzwaniom sfery publicznej.
>>Rozmowa z Janem Polkowskim o książce "Ślady krwi"<<
Jednak "Ślady krwi" nie zostały napisane ku pokrzepieniu serc. Jeśli brak pamięci utrudnia nam prawdziwe życie, a odkryta prawda boli jeszcze mocniej, to czy jest jeszcze jakieś inne rozwiązanie?
Powieść Jana Polkowskiego, napisana z rozmachem, to niezwykła próba opowiedzenia Polakom o ich współczesnej kondycji, poprzez sięgnięcie po najważniejsze składniki narodowej tożsamości - zmagania z niemieckim i rosyjskim totalitaryzmem, doświadczenie niewoli, walkę o niepodległość, dramat kolaboracji, pamięć Kresów, kwestię żydowskę, katolicyzm, ale i bogate odwołania kulturowe i literackie – jak choćby opisy Wołynia odsyłające do "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. To wszystko składa się na wielką, polifonicznie opowiedzianą całość polskiego losu. Mimo pesymizmu i głębokiego opisu polskiej klęski, Autor daleki jest od stereotypowego rozmiłowywania się w martyrologii.
(http://www.polkowskijan.pl/mm)
"To się czyta latem" - od 1 lipca (poniedziałek-piątek), godz. 9.30