Jego pierwszym dużym sukcesem w Stanach Zjednoczonych była nagroda za muzykę do sztuki "Tis Pity She's a Whore" Johna Forda w reżyserii Jo Anne Akalaitis. - Jej mężem był Philip Glass, który wcześniej tworzył dla niej wszystkie kompozycje. Proszę sobie wyobrazić - przyjeżdża chłopak z Polski i nagle jest następcą Glassa. Czułem się absolutnym królem, oczekiwałem, że za chwilę przyjedzie lektyka i zostanę wniesiony do Los Angeles, a Spielberg i Lucas złożą w moje ręce swoje dzieła - opowiada kompozytor. Przyznaje jednocześnie, że tak się nie stało, bo w Stanach Zjednoczonych teatr i film to dwa kompletnie różne światy.
Przełomem w karierze Kaczmarka było dopiero spotkanie z Agnieszką Holland, która "była wtedy u szczytu swojej mocy". - Wyreżyserowała "Tajemniczy ogród" i mogła pracować, z kim chciała. Wybrała mnie. Razem zrobiliśmy "Całkowite zaćmienie", co uważam za jedno z moich największych dokonań - wyjaśnia Kaczmarek.
Jak kompozytor szukał inwestorów? W jaki sposób podpisał kontakt z firmą będącą "rolls-royce'em wśród wytwórni płytowych"? Dlaczego twórcy "Marzyciela" obawiali się, że Polak nie będzie w stanie napisać ścieżki dźwiękowej do tego filmu? O tym w audycji "Muzyka w kadrze".
***
Tytuł audycji: Muzyka w kadrze
Prowadzą: Mariusz Gradowski i Grzegorz Dąbrowski
Gość: Jan A.P. Kaczmarek (kompozytor)
Data emisji: 19.06.2016
Godzina emisji: 18.00
mg/mc