"Obietnica" na festiwalu w Berlinie. Film ani łatwy, ani przyjemny
2014-02-10, 12:02 | aktualizacja 2014-02-10, 17:02
Anna Kazejak - autorka jednego z dwóch polskich filmów na tegorocznym festiwalu w Berlinie - twierdzi, że "Obietnica" nie jest ani łatwym, ani przyjemnym obrazem. - To zdecydowanie najbardziej dojrzały i szczery spośród moich filmów - mówiła reżyserka w audycji "Trójkowo, filmowo".
Posłuchaj
"Obietnica" będzie pokazywana w sekcji "Generation", czyli poświęconej młodym ludziom. Anna Kazejak przyznała, że już znalezienie się w konkursie festiwalu to dla niej olbrzymie szczęście i sukces. - Na Berlinale dwa lata temu zaczęła się cała nasza przygoda, bo tam zaczęliśmy szukać producentów dla filmu. Finał naszego przedsięwzięcia także ma miejsce na Berlinale. Bardzo się z tego cieszę, bo sito konkursowe jest bardzo gęste, do każdej sekcji - mówiła reżyserka w rozmowie z Ryszardem Jaźwińskim.
Film opowiada historię dwojga młodych ludzi. - Dziewczyna zastała zdradzona przez chłopaka, więc zmusza go do tego, żeby udowodnił swoją miłość i odkupił winy. Czyli żeby spełnił tytułową obietnicę - streściła fabułę Anna Kazejak.
Żeby zachować autentyzm całej historii reżyserka sięgnęła po osoby z małym doświadczeniem aktorskim: Eliza Rycembel i Mateusz Więcławek. - Nie wyobrażałam sobie, żeby to byli absolwenci szkół teatralnych, udający młodszy ludzi. Chciałam też, żeby to były osoby, których nikt nie miał szans zobaczyć - przyznała. Na ekranie pojawiają się także m.in. Dawid Ogrodnik, Magda Popławska i Andrzej Chyra.
Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach
Autorka "Ody do radości" i "Skrzydlatych świń" podkreśla, że "Obietnica" to jej najbardziej dojrzały obraz. - Czuję, że w tym filmie dopiero dookreślił się styl, który ćwiczyłam i próbowałam wcześniej. Jeśli chodzi o stylistykę i problematykę, ale też i o warsztat, jest on najpełniejszy. Nie jest to oczywiście dzieło idealne, ale to coś, z czego jestem bardzo zadowolona - przyznała.
Anna Kazejak stwierdziła także, że nie jest to film łatwy, a jego klimat nie jest przyjemny. - Myślę, że to jest odpowiedź na moje własne lęki i obawy. I wydaje i się, że podobne obawy wobec świata, wobec własnych dzieci, czy wobec sobie samych, ma wielu ludzi - dodała.
W audycji mówiliśmy także o przeglądzie polskiego kina w Nowym Jorku Masterpieces of Polish Cinema (gośćmi byli Jędrzej Sabliński i Jacek Sosnowski), o nominacjach do Polskich Nagród Filmowych Orły 2014 (Dariusz Jabłoński i Joanna Kulig), a także o aktualnościach festiwalu w Berlinie (Jakub Duszyński).
"Trójkowo, filmowo" przygotował i prowadził Ryszard Jaźwiński.
(ei/mp)