"Porwanie" wyreżyserował John Singleton, autor takich hitów kinowych, jak "Czterej bracia" czy "Za szybcy, za wściekli". Główną rolę powierzył Taylorowi Lautnerowi , który całkiem niedawno wcielił się w postać wilkołaka w "Zmierzchu". – Zamiast futra, tym razem, założył seksowną, obcisłą koszulkę. Dostał motor i pistolet – mówił w "Stacji Kultura" krytyk filmowy Łukasz Muszyński. - Nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby obsadzić go w tej roli, ale może nie to jest najważniejsze. Chodziło o to, żeby było mocno, szybko, a napięcie wzrastało - dodał.
Nathan Harper (którego gra Taylor Lautner), pewnego dnia dokonuje zaskakującego odkrycia – znajduje swoje zdjęcie na stronie poświęconej zaginionym osobom. Jego zwyczajne życie w jednej chwili traci sens. Próbując ustalić kim naprawdę jest, chłopak przekonuje się, że nic nie jest takie, jak mu się wydawało. W momencie, w którym do gry wmiesza się policja, agenci rządowi i ...tajemnicze postaci, próbujące schwytać Nathana, jedynym wyjściem będzie dla niego ucieczka. Chłopak nie da jednak tak łatwo za wygraną. Jest szybki, zwinny i niesamowicie zdeterminowany, aby dowiedzieć się kim jest naprawdę.
W filmie pojawią się jeszcze: Maria Bello, Sigourney Weaver, Alfred Molina, czy Denzel Whitaker.
Zobacz zwiastun filmu:
VIDEO
Dziś na ekrany kin wchodzi także film "Ewa" , który jest efektem współpracy znanego operatora Adama Sikory z dramaturgiem Ingmarem Villqistem, oraz film "To tylko seks" w reż. Willa Glucka, w którym główną rolę zagrał Justin Timberlake. Aby dowiedzieć się więcej, posłuchaj dźwięku.
(mz)