Mariusz Szypura: Tworząc Happy Pills nie mieliśmy na myśli nic szczególnego...

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2013 06:00
Jego twórczość znana jest dzięki zespołowi Happy Pills czy Silver Rocket i muzyce filmowej m.in do filmu "Big Love". Nie boi współpracować z młodymi początkującymi artystami jak Ada Szulc. Dzięki temu kompozycje tworzone przez niego stają się muzycznymi perełkami.
Audio

Znany jest jako człowiek, który kształtował polską scenę muzyki niezależnej. W tym roku jego grupa Happy Pills będzie obchodziła 20-lecie istnienia. Do dziś jednak Szypura pamięta "swój pierwszy raz". Oczywiście na scenie. – To było w domu kultury z pierwszym zespołem – wspomina muzyk. – Emocje były. Ale nawet i teraz są.

Nazwa Happy Pills też ma swoje korzenie… w muzyce. – Szliśmy z Jackiem (basista zespołu - przyp. aut.) między próbą, a obiadem – wspomina Szypura. – Było to w Swarzędzu pod Poznaniem. Jacek powiedział, że ma taki pomysł na nazwę a ja się zgodziłem. Nie mieliśmy na myśli nic szczególnego.

Amerykańską alternatywę rockową usłyszał na początku lat 90. – Wtedy, gdy na rynek przebojem wchodziła Nirvana. – Z ich muzyką spotkałem się chyba w trakcie przygotowań do matury – opowiada Szypura. – Wcześniej jednak już interesowałem się taką muzyką. Kasety dostawałem od kolegów, wszystkie "w ogólnym obiegu", 10 razy przegrywane. Sam też przegrywałem. Jakość była fatalna, ale "puszczałem dalej".

Do dziś sam nagrał kilkanaście płyt, a z każdą z nich wiążą się wspomnienia. – Lepsze, albo gorsze, ale każdą dobrze pamiętam – mówi Szypura. Zwłaszcza, że jego twórczość nigdy nie spotkała się ze "strzałem negatywnych komentarzy" ze strony krytyków muzycznych.

Więcej dowiesz się, słuchając nagrania całej rozmowy z Mariuszem Szczypurą w audycji "Ex Magazine", bądź oglądając wideo ze studia Czwórki.

(kd)

Czytaj także

Rafał Rutkowski: pokazałem chudy, goły... dystans do siebie

Ostatnia aktualizacja: 01.10.2012 09:00
Jeżeli teatr miałby opierać się na występie jednego aktora, to mógłby nim być właśnie Rutkowski. Jego one-man show nie nudzi się widzom i nie schodzi z afisza. Aktor lubi być w centrum zainteresowania, co nie oznacza, że nie potrafi grać z innymi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kamp! o swojej nowej płycie: jest w 100 procentach nasza

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2012 10:00
Byli bezkompromisowi, nie poddali się naciskom wytwórni, które oferowały im umowy niezgodne z tym, co sobie wymarzyli. Dziś, po kilku latach, wydają pierwszą płytę i są zgodni: zrobiliśmy to tak, jak chcieliśmy, a satysfakcja jest ogromna.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dla bohaterów "Bejbi Blues" dziecko jest jak smartfon

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2013 12:14
Studiowała stosunki międzynarodowe, a bada stosunki międzyludzkie. Ma wprawne oko, które bezbłędnie wyłapuje to, co dzieje się w świecie nastolatków. Jej filmy wzbudzają kontrowersje, a ona sama? Oto Katarzyna Rosłaniec.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek Kalita. Człowiek, który urodził się, by zostać aktorem

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2013 10:00
Przyznał w Czwórce, że całe jego jestestwo oddane jest sztuce. – Nie przypuszczałem, że teatr będzie zajmował w moim życiu aż tak ważne miejsce, ale tak jest. Poświęcam mu 100 proc. czasu – mówi Marek Kalita w "Ex Magazine".
rozwiń zwiń