Amerykańska agencja kosmiczna NASA przełożyła planowany na dzisiejszy poranek start promu kosmicznego Discovery, który polecieć ma na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Przeszkodą okazała się niesprzyjająca pogoda na Florydzie - eksperci amerykańskiej agencji kosmicznej uznali, że chmury i burze nad Przylądkiem Canaveral, skąd miał startować prom, są zbyt niebezpieczne.
NASA podała już nowy termin startu - wahadłowiec ma lecieć jutro, 25 sierpnia o 7.10 rano naszego czasu. Lot promu Discovery stanowi część misji STS-128. Jej głównym celem jest dostarczenie i rozładunek na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej modułu zaopatrzeniowego Leonardo. Leonardo to jeden z trzech Wielofunkcyjnych Modułów Logistycznych (MPLM z ang. Multi-Purpose Logistics Module). Dwa pozostałe z bliźniaczych modułów to Raffaello i Donatello. Wszystkie służą do przenoszenia ładunku na i z ISS. Moduł jest wynoszony na orbitę w ładowni promu kosmicznego i następnie na czas trwania misji zostaje przyłączony do jednego z wolnych węzłów cumowniczych Stacji Kosmicznej. Po dokowaniu wyładowywane są z niego narzędzia i sprzęt potrzebny na stacji, a umieszczane w nim zużyte elementy stacji i odpadki. Na koniec misji moduł powraca do ładowni wahadłowca, po czym wraca na Ziemię.
Moduły logistyczne oferują dużą powierzchnię magazynową – 31 m3, co pozwala na przewożenie w nich większych elementów potrzebnych na ISS. W hermetycznym wnętrzu przewieźć można do 9,1 tony ładunku. Żaden z modułów nie posiada własnego systemu zasilania, natomiast każdy z nich utrzymuje sztuczną atmosferę na czas lotu na orbitę oraz na czas powrotu na Ziemię. Maksymalny czas lotu MPLM połączonego z ISS wynosi 16 dni.
Misją STS-128 dowodzi Frederick Sturckow. Pilotem jest Kevin Ford, a specjalistami misji są Patrick Forrester, Jose Hernandez, John Olivas i szwedzki astronauta Christer Fuglesang. Ostatnim członkiem załogi jest Amerykanka Nicole M. Stott, która na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zastąpi przebywającego w kosmosie od 15 lipca Timothy'ego Koprę.
W ramach misji siedmioosobowa załoga zabierze ze sobą ponad sześć ton zapasów i sprzętu. Wśród najcenniejszych urządzeń naukowych jest zbudowana w Europie zamrażarka do przechowywania próbek biologicznych, w tym krwi. Naukowcy chcą dokładnie zbadać w ten sposób jak ludzkie ciało reaguje na pobyt w stanie nieważkości. Na ISS poleci także specjalny piec do podgrzewania na przykład stopów metali. Podczas trzech spacerów w przestrzeni kosmicznej astronauci mają wymienić zbiornik na ciekły amoniak i zainstalować urządzenia korygujące tor lotu Stacji. Misja promu Discovery będzie przedostatnim lotem wahadłowców w tym roku. Załoga ma spędzić na orbicie 13 dni.
Przemysław Goławski