Według irackiego MSW, w odstępie kilku minut w różnych częściach stolicy Iraku eksplodowało pięć samochodów-pułapek. Zamach przypisywany jest al-Kaidzie. Napastnicy wybrali miejsca bardzo istotne dla irackiego państwa. Dwa samochody wybuchły w pobliżu ministerstw - spraw wewnętrznych, zdrowia i pracy. Pozostałe przy posterunku policji, sądu i targowiska, ucierpiał także bagdadzk Instytut Sztuk Pięknych.
W tym ostatnim miejscu swoją siedzibę ma również iracka Narodowa Orkiestra Symfoniczna. Jej dyrygent Karim Wasfi potwierdził w rozmowie z BBC, że wśród ofiar są również muzycy.
"Jak dotąd wiem o najmniej 27 moich uczniach wśród rannych i zabitych. Jeśli to jest wojna kultur, walka przeciwko cywilizacji, to niech tak będzie. My będziemy walczyć, grając jeszcze więcej koncertów" - powiedział Karim Wasfi
Według danych irackich władz, w ciągu półtora roku liczba zamachów terrorystycznych w kraju wyraźnie spadła. Dzisiejszy atak jest jednak już drugim tak poważnym incydentem w ciągu ostatnich tygodni. W październiku zamachowcy w podwójnym ataku w Bagdadzie zabili 155 osób.
Ataki mają związek z wyborami
Według obserwatorów, dzisiejszy zamach ma związek ze zbliżającymi się w Iraku wyborami parlamentarnymi. Wyznaczono je na 6 marca.
Ekspert do spraw terroryzmu Krzysztof Liedel uważa, że krwawe zamachy w Iraku mają jeden cel - destabilizację sytuacji wewnętrznej w tym kraju.Według Krzysztofa Liedla terroryści chcą pokazać, że rząd centralny nie jest w stanie zapanować nad sytuacją w kraju i że nie ma tam szansy na zbudowanie normalnego, w miarę sprawnie funkcjonującego państwa.
Szef Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas zauważył, że obecnie w Iraku toczy się wewnętrzna walka nie tylko o władzę, ale także o pieniądze - na przykład ze sprzedaży ropy.
Przypomina, że iracki rząd jest jeszcze bardzo niestabilny i niedoświadczony, a duży wpływ na sytuację wewnętrzną mają inni gracze tamtego rejonu świata - Syria czy Iran. Często to właśnie oni inspirują różnego rodzaju działania, na przykład wspierając iracką al-Kaidę.
Zwraca także uwagę, że media często informują o krwawych atakach, ale bardzo mało wiemy o udaremnionych aktach terrorystycznych.
Potępienie świata
Po zamachach iraccy parlamentarzyści zebrali się na nadzwyczajnej sesji w centrum stolicy. Poza nimi ataki solidarnie potępili światowi przywódcy, w tym prezydent Stanów Zjednoczonych, premier Wielkiej Brytanii i Sekretarz Generalny ONZ. Ban Ki-Mun określił zamachy jako przerażające. "Jestem głęboko zszokowany i ostro potępiam to, co się stało. Niedopuszczalne są tak straszne działania terrorystyczne. To musi być powstrzymane" – powiedział Ban Ki-Mun.
Także prezydent Lech Kaczyński złożył kondolencje prezydentowi Iraku w związku z krwawaymi zamachami w stolicy tego kraju, Bagdadzie.